Niemiecka robota

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Niemiecka robota

Post autor: markfive »

monsterk pisze:Dobra ,dobra - Polacy i Anglicy tacy sami partacze są, i nie odbiegają od Niemców

Wiele widziałem i zaryzykuję nawet twierdzenie, że Polacy w tej dziedzinie (o ile istnieje konkurencja - partactwo) są mistrzami świata.
Kiedyś dawno temu w warsztacie o mało nie spadł mi na nogę spory kawał betonu po uderzeniu młotkiem w próg poloneza. Przegnity próg zaklejony był z zewnątrz tekturą i zaklajstrowany biteksem a do środka zalany do pełna zaprawą murarską. Przy sprzedaży auta wyglądało to pewnie tak:
Klient : - panie a blacha to dobra, progi zdrowe ?
Sprzedawca : - panie, gwarantuję, beton nie progi !!

I u nas i gdzie indziej wielu jest ludzi dobrze a nawet perfekcyjnie wykonujących naprawy. Ale nie ma co liczyć na to, że tak naprawiany był każdy samochód niezaleznie od tego czy sprowadzony czy kupiony w kraju.
Awatar użytkownika
Austin
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 179
Rejestracja: 19 kwie 2006, 13:31
Posiadane auto: Mini Cooper SPI
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Re: Niemiecka robota

Post autor: Austin »

Witam!

Podpinam pod temat to co zobaczyłem po piaskowaniu...

Pozdrawiam
Załączniki
DSC_0641.jpg
DSC_0641.jpg (58.07 KiB) Przejrzano 1647 razy
I o to chodzi, i o to chodzi...
_michal_
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 450
Rejestracja: 31 sie 2008, 22:04
Posiadane auto:
Lokalizacja: Scotland, UK

Re: Niemiecka robota

Post autor: _michal_ »

ten babol to i bez piaskowania był widoczny :mrgreen: :razz:
a "real mini" is definitely not big, plastic and german
Awatar użytkownika
Austin
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 179
Rejestracja: 19 kwie 2006, 13:31
Posiadane auto: Mini Cooper SPI
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Re: Niemiecka robota

Post autor: Austin »

Witam!

Właśnie, że nie był! Wszystko było pięknie "uformowane " ;-)
A niespodzianki dopiero wyszły po piaskowaniu...

Pozdrawiam
I o to chodzi, i o to chodzi...
daniel

Re: Niemiecka robota

Post autor: daniel »

flapjck1 pisze:w "brudne jest szybsze" oska na rdze byla przyspawana do lozyska :D

zero pracy wahacza

jak wyszlo to pelnym kompletem :D najlatwiej wyjete lozysko jakie mi sie trafilo :D



z ojcem kiedys lądowalismy na polu, lancią trevi ,mechanik wspanialy przyspawal wahacz na stałe :roll:
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Niemiecka robota

Post autor: markfive »

se7ven pisze:...jak u naszych sąsiadów robi się blachę aby auto przeszło TUV.


Nawiązuję do początku tego postu. Sprawa może nie związana z jakością roboty ale istotna jeżeli powołujemy sie na TUV.
Otóż gdy podczas przeglądu zakwestionowany zostaje element karoserii ze wzgledu na ubytki korozyjne lub podejrzenie znacznie posunietej korozji pod lakierem (bąble, parchy itp), to by takie auto przeszło pozytywnie wyznaczoną kolejną kontrolę naprawa blacharska musi pozostać odsłonięta - widoczna. Kontroler DEKRY ocenia skuteczność naprawy na podstawie jakości użytego materiału (nowa blacha, nowa reperaturka, nowy element poszycia) i jakości spawu. Nie mozna podstawić do kontroli samochodu z zaszpachlowanym i polakierowanym kwestionowanym fragmentem.
Często jest tak, że właściciel takiego pojazdu po uzyskaniu akceptacji TUV dalej nic nie robi i jeździ z łatą pomalowaną wyłącznie podkładem.

Częściej jednak albo w ogóle go dalej nie naprawia i wtedy mamy eksport do krajów bardziej liberalnych pod względem przegladów, albo stara się zaklajstrować ubytki przed pierwszym podejściem w nadziei, że kontroler tego nie zauważy.

Tak, że możemy odetchnąć z ulgą. U nas takich problemów nie ma. :grin:
Awatar użytkownika
Austin
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 179
Rejestracja: 19 kwie 2006, 13:31
Posiadane auto: Mini Cooper SPI
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Re: Niemiecka robota

Post autor: Austin »

Witam!

Kolejne "kwiatki" czyli jak grubo można...

Pozdrawiam
Załączniki
grubo.jpg
grubo.jpg (105.37 KiB) Przejrzano 1452 razy
I o to chodzi, i o to chodzi...
Awatar użytkownika
Sadam
Maniak
Maniak
Posty: 2671
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Niemiecka robota

Post autor: Sadam »

to jeszcze nic :D

mam lepszy kawałek

dolna część była uzupełniona szpachlą grubość około 3-4cm :D

nie mniej te zdjęcia też robią wrażenie

a przy okazji właśnie jednego "poniemieckiego" do piaskowania posłałem, progi po wymianie zostały przynitowane i przyklejone szpachlą z włóknem szklanym, stary próg oczywiście został pod spodem
Załączniki
IMG_0704_1.JPG
IMG_0704_1.JPG (41.92 KiB) Przejrzano 1443 razy
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas :(
Pipi

Re: Niemiecka robota

Post autor: Pipi »

jednym slowem gruuuba robota :)
Awatar użytkownika
Twister
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 289
Rejestracja: 04 paź 2011, 12:22
Posiadane auto: Mini Cooper 1.0 (taki śmieszek!) 91' HIF44
Lokalizacja: Katowice

Re: Niemiecka robota

Post autor: Twister »

Michał Szeliga

Re: Niemiecka robota

Post autor: Michał Szeliga »

Mam nadzieję że moim Miniakiem nowo nabytym tak nie bedzie :razz:
Michał Szeliga

Re: Niemiecka robota

Post autor: Michał Szeliga »

Mam nadzieję że moim Miniakiem nowo nabytym tak nie bedzie :razz:
Awatar użytkownika
se7ven
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1532
Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Niemiecka robota

Post autor: se7ven »

Jeszcze będziesz miał niespodzianki.
Przepraszam to boli :cry:
Awatar użytkownika
Twister
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 289
Rejestracja: 04 paź 2011, 12:22
Posiadane auto: Mini Cooper 1.0 (taki śmieszek!) 91' HIF44
Lokalizacja: Katowice

Re: Niemiecka robota

Post autor: Twister »

Jakiś miesiąc temu kupiłem Mini. Samochód od 9 lat w Polsce (wcześniej jeździł u naszych zachodnich sąsiadów). Od strony mechanicznej super stan... gorzej z wyglądem. Postanowiłem, że od razu oddam go w sprawne ręce znajomego blacharza/lakiernika.

Co się okazało? Samochód ma na sobie SIEDEM warstw lakieru... Pierwszym jego kolorem (jaki jest obecny na samochodzie) jest żółty... kolejne warstwy to zielony, czarny, granatowy, czerwony i dwie warstwy bordowego. Patrząc na to, czułem się jak archeolog :D

Nie wiedziałem, że takie cyrki da się odstawić... samochód do Polski przyjechał w kolorze bordowym i poprzedni właściciel tylko odświeżył lakier (stąd pewnie dwie warstwy bordowego).
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Niemiecka robota

Post autor: markfive »

Każde kolejne malowanie było po to by zakryć pojawiająca się rdzę i uniknąć dobierania koloru po prostowaniu po stłuczce :smile: Przy okazji następowało dostosowanie się do koloru w którym aktualnie mini najlepiej sie sprzedaje i wymieniłeś właśnie wszystkie kolejne "jedynie słuszne" kolory BRG ,czarny, granat, czerwony i bordo w metaliku tak popularne przy szykowaniu do sprzedaży miniaków jakieś 5 - 6 lat temu w PL :smile: Żółty na miniaku nie był nigdy u nas modny bo głupio i od razu podejrzanie by wygladał z doklejonymi białymi pasami i naklejkami Cooopera :smile:
ODPOWIEDZ