Nie jest tak, że mnie sam wywiezie w pole?
Tak serio - naprawdę nie wiem czego się spodziewać. A4 na razie jest u blacharza, zaraz pojedzie do lakiernika i potem jeszcze montaż elektryki (chociaż podobno wszystko jest już gotowe), więc na razie to tylko teoria.
Najgorsze (?), że Audi stało sobie rozbebrane przez jakieś 4 lata, a odkąd robię prawo jazdy prace nad nim dostały poważnego kopa, więc obawiam się, że wiązane są ze mną duże nadzieje.
Na pewno całe życie nie będę jeździć maluchami, a chyba im dłużej się jeździ takim autem tym trudniej się przestawić. No ale też nie wiem czy jako młody padawan podołam. Kurczę, to Audi sprawia jednak wrażenie takiego dużego i silnego, a ja jestem mała i drobna, i w ogóle...
Pewnie, że tak w ogóle to chciałabym sobie pojeździć Audi, bo jest superwygodny, wszystkomający i fajowy. No i ma parktronic, co jest jak sądzę nieocenioną pomocą
Z tym, że jak już mówiłam - czy będę umiała, a po drugie - do miasta chyba nadaje się jednak średnio, bo żłopie jak głupi, więc nie wiem czy nie wydam wartości takiego Miniacza na paliwo
Tak sobie rozmyślam, że jeśli dam radę Audi to pewnie padnie na Kupera, bo po mieście i tak nie wykorzystam 170KM, a jak będę potrzebowała mocy gdzieś w trasy to bym mogła pożyczać Audi. Gorzej, jak go kiedyś zarysuję...
Well, chyba wiem już wszystko co chciałam. Jeśli podejmę Jedyną Słuszną Decyzję to na pewno będę męczyć o ocenę konkretnych aut, czy aby na pewno bite nie były
Na razie mam jeszcze dużo nauki przed sobą, żeby móc zgodnie z prawem prowadzić jakiekolwiek autko.