Mini w zimie

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

Awatar użytkownika
jrock7
Wiarus
Wiarus
Posty: 507
Rejestracja: 15 lip 2006, 18:44
Posiadane auto: R55 Cooper D
Lokalizacja: Gdynia

Mini w zimie

Post autor: jrock7 »

Hey!

Mam pytanie, czy dużo osób posiadających stare mini jeżdzi nimi regularnie w zimie?
Czy zakopujecie je raczej w poduszki w garażu?

Pozdrowienia !
Niejeden z nas

Re: Mini w zimie

Post autor: Niejeden z nas »

Ja jeżdżę regularnie jak nie ma kolein na których można zawisnąć. Czasem muszę skrobać szybę wewnątrz :roll: ale co tam....
kocioł
Zarząd
Zarząd
Posty: 249
Rejestracja: 13 maja 2005, 20:53
Posiadane auto:
Lokalizacja: Katowice

Re: Mini w zimie

Post autor: kocioł »

Ja również jeżeli ilość śniegu pozwala mi na wyjechanie z garażu to śmigam nim regularnie. Oczywiście na zimówkach 12 z malucha.
kamal1
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 358
Rejestracja: 10 lis 2004, 11:58
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Zimą...

Post autor: kamal1 »

Przez wiele lat jeżdzilem zimą.Nawet wtedy kiedy nie byly powszechnie znane "zimówki". Powiem więcej...
Mialem wiele satysfakcji mijając Miniakiem zakopane w śniegu inne autka.Dodam,że jeden z moich Miniaczków
byl robiony na Skandynawię.Mial super ogrzewanie z dużą dmuchawą w komorze silnika. Mial także dwie grzalki
elektryczne w gażniku (mam je jeszcze na pamiątkę) a zapalanie od tzw.kopa bylo czymś zupelnie naturalnym
nawet przy bardzo dużych mrozach.
Niektóre skrzynie mialy gniazdka takie jak w starym żelazku do którego można bylo podlączć 220V celem rozgrzania oleju. Czasami wspominając myślę, że zimowa jazda Miniaczkiem dawala więcej satysfakcji niż jazda
latem.Tak więc jeśli możecie zadbajcie o swoje Miniaczki,wyregulujcie wszystko,zakonserwujcie i nasmarujcie
i pokażcie ,że MIni nadaje się do jazdy zimą.
Awatar użytkownika
Malina
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 392
Rejestracja: 20 lis 2005, 15:42
Posiadane auto:
Lokalizacja: Leszno Wlkp.

Re: Mini w zimie

Post autor: Malina »

Ja moje schowam w poduchy żeby mu zimno nie było,mam czym jeździć,a w doprowadzenie mojego autka do stanu jaki mam,włożyłam zbyt dużo serca i nie mam sumienia męczyć go w śniegu,po posypanych solanką drogach. Wiosną ile będzie radości jak znowu wyjedzie z uśmiechniętym grilkiem.Może traktuję go trochę za bardzo delikatnie,ale mój miniuś jest spełnieniem jednego z kaprysów i dlatego ma takie przywileje
NAWET PORZĄDNE ZAPALNICZKI SĄ NA BENZYNĘ
Awatar użytkownika
Malina
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 392
Rejestracja: 20 lis 2005, 15:42
Posiadane auto:
Lokalizacja: Leszno Wlkp.

Re: Mini w zimie

Post autor: Malina »

Mój Miniuś już się wtulił w swoje gniazdko i w takich warunkach czeka na wiosnę. Teraz można poświęcić się jego manicure i pedicure, w garażu ciepełko i miejsca dosyć. Niżej można rzucić okiem jak wtulony stoi sobie i się uśmiecha.

Obrazek

Obrazek
NAWET PORZĄDNE ZAPALNICZKI SĄ NA BENZYNĘ
ODPOWIEDZ