u mnie to wygląda tak. Przebieg 96500, autko krajowe, od poczatku do konca wpisy z ASO więc w miarę pewne (ale nigdy nie wiadomo, kto jak je użytkował, czy katował czy nie itd). Nie zauwazylem jak jadę żeby mi dymki puszczał, jak odpalam zimnego też nie widzę niebieskiego dymu, który by swiadczyl o spalaniu oleju, ale zawsze jak odpalam zimnego i przejadę ileśtam to mam osmalone końcówki wydechu (nowe więc przecieram szmatką i czyste). Jak nagrzanego odpale i pojadę choćby nie wiem jak ostro to końcówki pozostają czyste, tylko jak zimny to się osmalają.
Olej pobiera w granicach jakiejś tam normy dla tych silników ale coś tam pobiera. Z tego co poczytałem to około litra na 1000 mil (1600) km jest akceptowalne

jak dla mnie to dużo, bo jestem przeczulony na punkcie takich rzeczy, mój az tyle nie łyknął, ale z pół litra za ok 2000 km wziął.
Przednią odmę rozwiązałem OTC, za tylną biorę się niebawem przy okazji czyszczenia kanałów dolotowych i jestem ciekaw czy konsupcja oleju się zmniejszy i jak szybko zapełni się puszka OTC
Najbardziej wkurzają mnie to okopcone końcówy, które muszę przecierać
W temacie o czyszczeniu zaworów user Mtzecik pisze, że mu w ogóle nie pobiera oleju, więc ja już nie wiem czy to normalne czy nie

Muszę też się przyjrzeć tylnej szybie
leję 5w30 castrola bo niby taki ma być

, może by jak kolega Drail podpowiedział strzelić płukankę i zmienić parametry na 5w40 i Motul bo u niego spalanie oleju po takim zabiegu spadło. ja w poniedziałek sobie zmienie, pojeżdzę i dam znać czy jest poprawa
