silnik z Austina Metro

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

IVO

silnik z Austina Metro

Post autor: IVO »

Na wiejskim szrocie natknąłem się na wrak A. Metro rocznik '89-90. Oczywiście ruina, wybebeszony, ale pod maską jest silnik z gażnikiem, a na pokrywie zaworów stoi: A+.
Czy silnik ten ewent. jakiś osprzęt może mieć wartość dla kogoś :?:
Są jeszcze dekle, oryg. Austin na koła o rozm. S315 (?), ale tylko 3 szt. :cry:
pzdr
to.mash

Re: silnik z Austina Metro

Post autor: to.mash »

A dla Ciebie nie ma :)
Toć to (prawie) miniaczy silnik ;)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Konrad K_2
Maniak
Maniak
Posty: 2563
Rejestracja: 29 maja 2006, 19:13
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: silnik z Austina Metro

Post autor: Konrad K_2 »

a jaka to by była pojemność?
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8845
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: silnik z Austina Metro

Post autor: flapjck1 »

jesli tabliczka znamionowa silnika zaczyna sie od nr 99**** to jest to 998 ccm jesli od 12***** to jest to 1275

kola do niczego ci sie nie nadadza mocno nietypowy rozmiar ( chyba zeby np na czas remontu mini na czyms postawic ) sam mam takich kolo 10 szt :D

bierz nakretki do kol sa uniwersalne w zastosowaniu dzieki szerszemu kolnierzow, mozesz wybic szpilki
bierz polosie z wszystkimi przegubami ( wew. i zew. )
bierz piasty i zwrotnice z przodu, tarcze i zaciski hamulcowe ( razem z przewodami )
caly osprzet silnika jest kompatybilny z miniakiem
serwo jest takie samo jak w nowszych mini ( po 88 )
ja jezdze na fotelach z metro, sa calkiem wygodne, a na pewno lepsze niz miniakowskie
korbki do szyb sa miniakowskie

lusterka sa takie same jak w mini ( tylko stopka jest inna)

generalnie bierz ile sie da pod warunkiem ze koles nie zedrze z ciebie jakiejs niesamowitej kasy ( jesli silnik kreci to jakies 400 za wsio mozna dac :) )
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
IVO

Re: silnik z Austina Metro

Post autor: IVO »

to.mash pisze:Toć to (prawie) miniaczy silnik

Dyć wiem, ale nie mam pojęcia w jakim on może być stanie. Auto stoi tak już chyba od lutego, pogniecione, woda w kabinie, foteli nie ma, filtra pow. też.
Wątpię też, czy dałoby się go uruchomić dla sprawdzenia czy kręci. Ogólnie dostęp do auta jest utrudniony, jak to na takim placu - oszczędność miejsca - 10 cm pomiędzy wrakami.
Wybiorę się tam z aparatem i przyślę fotki, to sami ocenicie czy warto się w tym dłubać.
Miłej niedzieli i pzdr
ODPOWIEDZ