MINI - czy to samochód dla mnie ?
MINI - czy to samochód dla mnie ?
Witam,
Zapisałem się na forum Mini Klub Polska ponieważ chciałbym dokonać zakupu auta MINI, a kogo jak nie użytkowników tegoż samochodu pytać o to auto najlepiej
Mam 29 lat, jeżdze Nissanem Micrą z 93 roku. Bardzo podoba mi sie MINI Cooper, aczkolwiek boje się dokonywać tak poważnego zakupu (oczywiście poważnego jak dla mnie).
Przez długi okres nazbierałem 20-kilka tysięcy oszczędności i jeżeli kupie to auto to nie zostanie mi nic, bo MINI Cooper One (90kM) z 2002-2003 na które mnie stać kosztują od 20 do 25 tyś (no może jeszcze będzie stać mnie na OC ).
Samochodem będe pokonywać ok 300km tygodniowo, na paliwo na miesiąc mogę wydać ok 500zł.
No i moje pytanie - czy warto kupować to auto, boje się, że może zacząć się sypać, a ja nie będę miał je za co naprawić, częsci wydają sie byc dosc drogie, a mechanicy z tego co slyszalem, niezbyt chętnie naprawiają te auta (oczywiście nie zamierzam serwisować tego auta w ASO). Tak więc chciałbym się dowiedzieć od Was jak z awaryjnością tego auta ?
Być może moje zapytanie wydaje sie byc troche laicke, ale mimo wszystko liczę na Waszą odpowiedz
Dziekuje i pozdrawiam
Zapisałem się na forum Mini Klub Polska ponieważ chciałbym dokonać zakupu auta MINI, a kogo jak nie użytkowników tegoż samochodu pytać o to auto najlepiej
Mam 29 lat, jeżdze Nissanem Micrą z 93 roku. Bardzo podoba mi sie MINI Cooper, aczkolwiek boje się dokonywać tak poważnego zakupu (oczywiście poważnego jak dla mnie).
Przez długi okres nazbierałem 20-kilka tysięcy oszczędności i jeżeli kupie to auto to nie zostanie mi nic, bo MINI Cooper One (90kM) z 2002-2003 na które mnie stać kosztują od 20 do 25 tyś (no może jeszcze będzie stać mnie na OC ).
Samochodem będe pokonywać ok 300km tygodniowo, na paliwo na miesiąc mogę wydać ok 500zł.
No i moje pytanie - czy warto kupować to auto, boje się, że może zacząć się sypać, a ja nie będę miał je za co naprawić, częsci wydają sie byc dosc drogie, a mechanicy z tego co slyszalem, niezbyt chętnie naprawiają te auta (oczywiście nie zamierzam serwisować tego auta w ASO). Tak więc chciałbym się dowiedzieć od Was jak z awaryjnością tego auta ?
Być może moje zapytanie wydaje sie byc troche laicke, ale mimo wszystko liczę na Waszą odpowiedz
Dziekuje i pozdrawiam
-
- Swój Człowiek
- Posty: 109
- Rejestracja: 31 paź 2009, 14:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
Re: MINI - czy to samochód dla mnie ?
jeżeli przyjmujesz że jednym z głownych wyznaczników czy kupować ma być spalanie to od razu możesz przestać myśleć o MINI.
Nie jest to auto bezawaryjne, ekonomiczne ani przyjazne dla mechaników. Mi każdy wytykał brak mózgu gdy kupowałem moje auto " a bo drogie, małe, niepraktyczne, części drogie, no tyle że ładne jest" zdanie zmienili gdy się przejechali. Już nie było głupkowatych uwag tylko banan na gębach.
Jak dla mnie tego auta nie kupuje się rozumem ( no chyba że chodzi o stan) tylko trochę oczami a przede wszystkim sercem.
Kupując egzemplarz w dobrym stanie i użytkując auta z głową ( nie mówie żeby nie cisnąć bo o to naprawde trudno tylko o częstszym spoglądaniu pod maske, sprawdzaniu zawieszenia itp) pojeździsz bezawaryjnie.
Ze spalaniem cudów nie ma bo w mieście musisz się liczyć ze spalaniem około 8-9 litrów przy w miare spokojnej jezdzie.
A jeżeli chodzi o mechaników to musisz sobie znaleźć kogoś komu się chce i nie będzie szukał posranych teorii do czegoś co może być bardzo proste ( np. wymiana paska klinowego)
Zastanów się czy jestes na tyle zdecydowany że będziesz w stanie zaakceptować pewne słabośc MINI i wyrzeczenia za tym idące. Jeżeli tak to dostaniesz świetne auto z kapitalnymi właściwościami jezdnymi,w ładnym "opakowaniu" i uśmiech na twarzy za każdym razem jak będziesz wkładał kluczyki do stacyjki
Jak nie kup Golfa
Nie jest to auto bezawaryjne, ekonomiczne ani przyjazne dla mechaników. Mi każdy wytykał brak mózgu gdy kupowałem moje auto " a bo drogie, małe, niepraktyczne, części drogie, no tyle że ładne jest" zdanie zmienili gdy się przejechali. Już nie było głupkowatych uwag tylko banan na gębach.
Jak dla mnie tego auta nie kupuje się rozumem ( no chyba że chodzi o stan) tylko trochę oczami a przede wszystkim sercem.
Kupując egzemplarz w dobrym stanie i użytkując auta z głową ( nie mówie żeby nie cisnąć bo o to naprawde trudno tylko o częstszym spoglądaniu pod maske, sprawdzaniu zawieszenia itp) pojeździsz bezawaryjnie.
Ze spalaniem cudów nie ma bo w mieście musisz się liczyć ze spalaniem około 8-9 litrów przy w miare spokojnej jezdzie.
A jeżeli chodzi o mechaników to musisz sobie znaleźć kogoś komu się chce i nie będzie szukał posranych teorii do czegoś co może być bardzo proste ( np. wymiana paska klinowego)
Zastanów się czy jestes na tyle zdecydowany że będziesz w stanie zaakceptować pewne słabośc MINI i wyrzeczenia za tym idące. Jeżeli tak to dostaniesz świetne auto z kapitalnymi właściwościami jezdnymi,w ładnym "opakowaniu" i uśmiech na twarzy za każdym razem jak będziesz wkładał kluczyki do stacyjki
Jak nie kup Golfa
- Killer1629
- Swój Człowiek
- Posty: 163
- Rejestracja: 28 lut 2011, 22:12
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: MINI - czy to samochód dla mnie ?
Witam.
Jeśli chodzi o samochody MINI to albo się je kupuje bez wahania, albo wogóle
Ja na moje MINI czekałem jakieś 10 lat i wkoncu od 2 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem MINI ONE 1.4.
Przy wyborze też sugerowałem się kosztami utrzymania samochodu, to jak z każdym samochodem nie sztuką kopic, tylko sztuką utrzymać i dobrze się przy tym bawić.
Na forum jest mój temat gdzie zamieściłem moja tabele z spalaniem http://www.forum.mini.org.pl/viewtopic. ... sc&start=0
przy czym weź pod uwagę ze silnik 1.4 może i w miarę ekonomiczny, ale nie uczyni z MINI demona szos.
Po niespełna 2 miesiącach jestem bardzo zadowolony z zakupu choć już trochę kasy wsadziłem do MINI, lepiej żeby trochę kasy ci zostało bo z miejsca trzeba wymienić olej + filtr oleju, (dałem 220zł), czyszczenie klimatyzacji + uzupełnienie gazu + filtr kabinowy (wszystko po znajomości za 150zł) : 2 opony 780zł, remont alternatora 320zł ( spaliłem po tym jak przewód od akumulatora mi się odłączył), w planach mam zamiar wymienić pasek od wspomagania - 37zł. to tylko przykład co mnie spotkało po zakupie MINI więc podsumowując zostaw sobie więcej pieniędzy niż tylko na OC bo nigdy nic nie wiadomo z MINI
A teraz plusy: przyczepność - niesamowita, frajda z jazdy - nieziemska, spojrzenia innych kierowców- bezcenne
Jeśli chodzi o samochody MINI to albo się je kupuje bez wahania, albo wogóle
Ja na moje MINI czekałem jakieś 10 lat i wkoncu od 2 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem MINI ONE 1.4.
Przy wyborze też sugerowałem się kosztami utrzymania samochodu, to jak z każdym samochodem nie sztuką kopic, tylko sztuką utrzymać i dobrze się przy tym bawić.
Na forum jest mój temat gdzie zamieściłem moja tabele z spalaniem http://www.forum.mini.org.pl/viewtopic. ... sc&start=0
przy czym weź pod uwagę ze silnik 1.4 może i w miarę ekonomiczny, ale nie uczyni z MINI demona szos.
Po niespełna 2 miesiącach jestem bardzo zadowolony z zakupu choć już trochę kasy wsadziłem do MINI, lepiej żeby trochę kasy ci zostało bo z miejsca trzeba wymienić olej + filtr oleju, (dałem 220zł), czyszczenie klimatyzacji + uzupełnienie gazu + filtr kabinowy (wszystko po znajomości za 150zł) : 2 opony 780zł, remont alternatora 320zł ( spaliłem po tym jak przewód od akumulatora mi się odłączył), w planach mam zamiar wymienić pasek od wspomagania - 37zł. to tylko przykład co mnie spotkało po zakupie MINI więc podsumowując zostaw sobie więcej pieniędzy niż tylko na OC bo nigdy nic nie wiadomo z MINI
A teraz plusy: przyczepność - niesamowita, frajda z jazdy - nieziemska, spojrzenia innych kierowców- bezcenne
Killer1629
Re: MINI - czy to samochód dla mnie ?
e tam patrza sie tylko dzieci z czesciami nie jest zle,tylko trzeba wiedziec gdzie kupowac,bardzo czesto w aso jest najtaniej !
-
- Swój Człowiek
- Posty: 109
- Rejestracja: 31 paź 2009, 14:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
Re: MINI - czy to samochód dla mnie ?
alan pisze:e tam patrza sie tylko dzieci z czesciami nie jest zle,tylko trzeba wiedziec gdzie kupowac,bardzo czesto w aso jest najtaniej !
Dzieci owszem patrzą i się uśmiechają ale tylko dlatego że to dzieci czyli istoty raczej niezazdrosne(jeszcze). Innych po prostu wkurwia że nie maja takiego auta
- dawid
- Super użytkownik
- Posty: 1263
- Rejestracja: 25 lis 2006, 17:47
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
Re: MINI - czy to samochód dla mnie ?
marcin.kraków pisze: Innych po prostu wkurwia że nie maja takiego auta
Wątpię, kawał blachy jakiej dużo na drogach, rzadziej widuję malucha.
Mini to nie Testarossa czy Gullwing, nie oszukujmy się.
Trzymajcie ego na smyczy!
- minigjj
- Swój Człowiek
- Posty: 349
- Rejestracja: 21 wrz 2009, 10:10
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
Re: MINI - czy to samochód dla mnie ?
dawid pisze:Trzymajcie ego na smyczy!
Nie ma takiej smyczy. Łańcuch kotwiczy kilkunastotonowy od kontenerowca - może prędzej.
Pwr 106,6 KM @ 3974 rpm Tq 269,2 Nm @ 2047 rpm
-
- Swój Człowiek
- Posty: 109
- Rejestracja: 31 paź 2009, 14:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
Re: MINI - czy to samochód dla mnie ?
dawid pisze:marcin.kraków pisze: Innych po prostu wkurwia że nie maja takiego auta
Wątpię, kawał blachy jakiej dużo na drogach, rzadziej widuję malucha.
Mini to nie Testarossa czy Gullwing, nie oszukujmy się.
Trzymajcie ego na smyczy!
każde auto to kawał blachy ale nasze posrane społeczeństwo widząc coś mniej typowego niż Skoda Fabia albo Opel Vectra gotuje sie od środka.
co ma do tego ego? nie wiem. mówie co widze i słysze a akurat ciesze sie z tego że jestem posiadaczem takiego a nie innego auta więc czemu o tym nie mowić a na gullwinga zapewne stać mnie nigdy nie będzie. Jeżeli komuś przewraca sie w dupie i nie docenia tego co ma bo tatuś albo mamusia dała na auto to jego sprawa, nie każdemu się darzy.
Re: MINI - czy to samochód dla mnie ?
marcin.kraków pisze:dawid pisze:marcin.kraków pisze: Innych po prostu wkurwia że nie maja takiego auta
Wątpię, kawał blachy jakiej dużo na drogach, rzadziej widuję malucha.
Mini to nie Testarossa czy Gullwing, nie oszukujmy się.
Trzymajcie ego na smyczy!
każde auto to kawał blachy ale nasze posrane społeczeństwo widząc coś mniej typowego niż Skoda Fabia albo Opel Vectra gotuje sie od środka.
co ma do tego ego? nie wiem. mówie co widze i słysze a akurat ciesze sie z tego że jestem posiadaczem takiego a nie innego auta więc czemu o tym nie mowić a na gullwinga zapewne stać mnie nigdy nie będzie. Jeżeli komuś przewraca sie w dupie i nie docenia tego co ma bo tatuś albo mamusia dała na auto to jego sprawa, nie każdemu się darzy.
I wszystko na ten temat
Co do Gullwinga.... w Bełchatowie już jeden jest, a do tego nie jedno Porsche, 3 sztuki R8, Modena i masa innych "wynalazków" jak i w każdym innym mieście... a MINI nadal przyciąga wzrok przechodniów