
pogadaj z knyziakiem
co do zreanimowania gaznika - mozna samemu - trzeba miec smykalke, wiedziec jak gaznik dziala i miec 2 rozwiertaki nastawne o odpowiednich wymiarach - a moze jednym sie obrobi? dopytaj sainta - on to robil niedawno
Moderator: flapjck1
Oooo.... a gdzie się szyderca podziewa ? nie zapłacił za neta i mu odcieli ? czy się obraził ?flapjck1 pisze:... dopytaj sainta ...
nie obraził się ale chyba wenę miniakową straciłGibki Staruszek pisze:Oooo.... a gdzie się szyderca podziewa ? nie zapłacił za neta i mu odcieli ? czy się obraził ?flapjck1 pisze:... dopytaj sainta ...![]()
Z tym "używany sprawny" to też bym uważał.Gibki Staruszek pisze:ps. co do gaznika ... to za cenę tych uszczelek kup sobie używany sprawny, odpowiedni do litra gaźnik i tyle .... będziesz zadowolony ...
No właśnie. Nie znam się na tyle, żeby sprawdzić sobie jakość takiej używki. Raczej wolę powalczyć z tym co mam. Zwłaszcza, że w planach jest wymiana silnika na 1.3 do którego pójdzie HIF44, który już kupiłem. Ten HS4 ma polatać przez lato.Z tym "używany sprawny" to też bym uważał.
Ja też kupiłem tak opisywany, a ostatecznie i tak musiał zostać zregenerowany.
jak ma polatać przez lato to sobie odpuść, szkoda roboty i pieniędzy na zestaw naprawczyLukas pisze:No właśnie. Nie znam się na tyle, żeby sprawdzić sobie jakość takiej używki. Raczej wolę powalczyć z tym co mam. Zwłaszcza, że w planach jest wymiana silnika na 1.3 do którego pójdzie HIF44, który już kupiłem. Ten HS4 ma polatać przez lato.Z tym "używany sprawny" to też bym uważał.
Ja też kupiłem tak opisywany, a ostatecznie i tak musiał zostać zregenerowany.
Czy te objawy (po wciśnięciu i puszczeniu pedału gazu obroty raz zostają na 1200, a raz na 800) to definitywnie wina gaźnika? Nie może tego powodować brudny filtr powietrza, albo nieszczelna rurka jakaś? Może iglica pływaka (to bym sam wymienił)? Jak sprawdzić tą ośkę przepustnicy mając gaźnik na biurku? Poruszać cięgłem linki gazu i sprawdzić czy domyka?
to wynika z dużej ilości całkiem nowych dla mnie informacji, które próbuję wchłonąć do głowy. Nie wszystko jeszcze "ogarniam". Wolę zapytać, żeby się upewnić, niż nie zrozumieć i popełnić gdzieś błąd. Nie mówię już o tym gaźniku, tylko generalnie. Przepraszam jeśli to jest upierdliwe.Lukas- Twierdzisz, ze czytałeś informacje na ten temat na mojej stronie a nadal zadajesz w kółko pytanie...
...i o to mi tak naprawdę chodziło od początku. To są rzeczy, które mogę zrobić jako laik, bez dużej ingerencji w urządzenie, bez dużego ryzyka uszkodzenia, a jednocześnie dające satysfakcję z roboty wykonanej własnymi rękami i możliwość nauczenia się czegoś nowego.A skoro nie zrobisz to ogranicz się tylko do przeglądu / oczyszczenia gaźnika z osadów i wymiany zaworka iglicowego nad pływakiem. Kup sam zaworek wykręć stary i wkręć nowy. Przynajmniej nie bedzie się gaźnik zalewał paliwem. Sprawdż czy linka gazu swobodnie się przemieszcza i nie zacina w pancerzu. Od wewnątrz samochodu obejrzyj czy przechodząc przez otwór w przegrodzie "idzie" w prostej linii do dźwigni pedału. Zdarza się że coś jest skrzywione i sa dodatkowe niepotrzebne opory.
Racja. Moim zdaniem, silnik to nie jest pierwsza najważniejsza rzecz do ogarnięcia w miniaku, który zamierzamy doprowadzić do porządku i użytkować. Kolejność jest zupełnie inna. Najpierw karoseria ( blachy, konserwacja, lakierowanie), po tym zawieszenie i układy kierowniczy i hamulcowy, instalacja elektryczna i dopiero wtedy silnik i układ napędowy. Bajery, chromy, drewna, tapicerka, to etap ostatni a nie pierwszy jak często bywa. Remont blacharki zawieszeń i podstawowych układów jest kosztowny ale bez tego jeżdzić się bezpiecznie i bezawaryjnie nie da...Jeśli chodzi o dalsze ingerencje w silnik, to jest trochę czasu na zastanowienie. Był pomysł z głowicą 1.3 na litrówce i gaźnikiem HIF, był pomysł z wymianą silnika na 1.3, ale tak naprawdę muszę pojeździć i zastanowić się czego tak naprawdę mi potrzeba.
Tak też sobie pomyślałem, że należało by zacząć od budy. Zresztą większość realizowanych kapitalnych remontów czy wręcz odbudów prezentowanych na forum tak było robione. Chromy i bajery to często przejaw pasji do motoryzacji w połączeniu z ograniczonym budżetem. To bolączka wieku młodzieńczo-studenckiego - brak funduszy. A zrobić coś w samochodzie by się chciałoNajpierw karoseria
Chyba mam 3,44 bo to Flame Red.w przekładnię główną nie niższą jak 3,44