SPI - problem z odpalaniem

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8846
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: flapjck1 »

wiem ze sie latwo mowi

:)
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

markfive pisze:Co wy tam pieprzycie o jakichś bezpiecznikach i felerach w instalacji :smile: . Z tego co ja zrozumiałem ( i prawdopodobnie se7ven) to jest problem z głównym kablem prądowym plus od zacisku akumulatora do zacisku rozrusznika. Kabel ten jest bardzo narażony na wszelkie uszkodzenia mechaniczne ponieważ biegnie pod podłogą samochodu. Powinien być zaciśnięty w rynience podłogi obok tunelu środkowego ale często nie jest gdy podłoga jest skorodowana. Dalej biegnie niedaleko układu wydechowego i powinien być mocowany do przedniego wózka. W tej przedniej częsci dochodzi do jego uszkodzeń i przetarć z powodu niskiego zawieszenia. Gdy nie jest prawidłowo zamocowany może zostac "przypalony" przez układ wydechowy. Często dochodzi do uszkodzeń izolacji kabla przy prowizorycznych naprawach blacharskich.
Istotne jest też "przejście" kabla przez podłogę bagażnika. Powinna być tam gumowa przelotka. Trzeba również uważać by akumulator był tak zamocowany ( a nie latał luźno w skrzynce) by zacisk plus nie maiał mozliwosci przypadkowego styku z masą. W samochodzie kilkunastoletnim ten główny przewód pradowy powinien byc wymieniony na nowy i dobrze zamocowany i zabezpieczony przed uszkodzeniami / przetarciami.
Problem rozwiazany,na ponizszym zdjeciu widac kakretne wgniecenie kabla idacego od akumulatora.Kabel wymieniony Miniak odpala jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki :) Zamontowalem tez umasienie silnika bo poprzedni wlasciciel chyba o tym zapomnial?

Wymienilem tez plywak w baku bo jak to w Miniakach bywa wsazowka poziomu paliwa vs. rzeczywista ilosc paliwa w baku moco sie roznily.Najpierw sprawdzilem czy plywak nie jest dziurawy,ale wszystko bylo OK.Roznica pomiedzy nowym a starym plywakiem to gumowa "uszczelka" okalajaca sam plywak.
Wybralem sie na przejazdzke i zona musiala dowozic mi paliwo na trase facepalm
Przyzwyczajony do niedokladnosci starego czujnika bylem przekonany ze rezerwy wystarczy do docelowej stacji paliw-nie wystarczylo :D
Załączniki
.._s0.zmniejszacz.pl_przewod mini 006_zmniejszacz-pl_246502.jpg
.._s0.zmniejszacz.pl_przewod mini 006_zmniejszacz-pl_246502.jpg (284.03 KiB) Przejrzano 1448 razy
Awatar użytkownika
Gibki Staruszek
Maniak
Maniak
Posty: 2693
Rejestracja: 05 wrz 2007, 00:21
Posiadane auto: mini 1000 ooooolala !!!
Lokalizacja: Kamień Pomorski

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Gibki Staruszek »

darekforest pisze: Patrzac na mojego Miniaka kazdy mowi ze jest w rewelacyjnym stanie itd.Ja sie tylko usmiecham bo wiem ze blacharka wymaga interwencji.Tylko nie wiem jak to rozegrac."Zeskrobac" caly lakier do golej blachy i wymienic co trzeba.Tak byloby najrozsadniej,tylko ze szkoda tego lakieru bo ma raptem 4 lata, a Miniak przez wiekszosc czasu stal w garazu nie jezdzony przez poprzedniego wlasciciela...Z drugiej strony wymieniac tylko to co widac mija sie z celem bo za jakis czas ruda pokaze sie w innych miejscach.Nie wiem jak to zrobic,pewnie dlatego ze nie znam sie na blacharce :D
...
Zrób dokładne fotki tych miejsc , zobaczymy co jest grane. Na foto z kablem widać rudą na podłodze ... i wydaje mi się,że nie była ona robiona.

W Twoich słowach czuć ,że Cie boli posiadanie mini ... fakt to wymagające auto ... ale pamiętaj , każde nasze mini ma coś do zrobienia a nawet jak nie dziś to za tydzień coś tam nawali czy wgniątą na parkingu albo ruda ... Ważne aby nie brać tego do głowy i zwyczajnie cieszyć się autkiem :grin: Wszystko mozna naprawić , i jeśli chcesz posiadać swoje mini długo to nie nastawiaj się na jeden remont i po sprawie ale na kilka remontów.
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

Gibki Staruszek pisze:
darekforest pisze: Patrzac na mojego Miniaka kazdy mowi ze jest w rewelacyjnym stanie itd.Ja sie tylko usmiecham bo wiem ze blacharka wymaga interwencji.Tylko nie wiem jak to rozegrac."Zeskrobac" caly lakier do golej blachy i wymienic co trzeba.Tak byloby najrozsadniej,tylko ze szkoda tego lakieru bo ma raptem 4 lata, a Miniak przez wiekszosc czasu stal w garazu nie jezdzony przez poprzedniego wlasciciela...Z drugiej strony wymieniac tylko to co widac mija sie z celem bo za jakis czas ruda pokaze sie w innych miejscach.Nie wiem jak to zrobic,pewnie dlatego ze nie znam sie na blacharce :D
...
Zrób dokładne fotki tych miejsc , zobaczymy co jest grane. Na foto z kablem widać rudą na podłodze ... i wydaje mi się,że nie była ona robiona.

W Twoich słowach czuć ,że Cie boli posiadanie mini ... fakt to wymagające auto ... ale pamiętaj , każde nasze mini ma coś do zrobienia a nawet jak nie dziś to za tydzień coś tam nawali czy wgniątą na parkingu albo ruda ... Ważne aby nie brać tego do głowy i zwyczajnie cieszyć się autkiem :grin: Wszystko mozna naprawić , i jeśli chcesz posiadać swoje mini długo to nie nastawiaj się na jeden remont i po sprawie ale na kilka remontów.
Absolutnie tak nie jest,zle odebrales moje slowa lub w zlym tonie je ujalem :)
Miniak i sama jazda to najwieksza frajda :D
Po prostu mam zal do poprzedniego wlasciciela ze spartolil poprzedni "remont",alo to juz jego sprawa jezeli lubi wyrzucac pieniadze w bloto facepalm
Zdjecia zrobie jutro i wrzuce do tematu Mini z Rzeszowa.
Jestem nastawiony na odbudowe swojego Mini(nie remont) i w tym celu kupuje potrzebne czesci i odkladam niezbedne fundusze :mrgreen:
Awatar użytkownika
Gibki Staruszek
Maniak
Maniak
Posty: 2693
Rejestracja: 05 wrz 2007, 00:21
Posiadane auto: mini 1000 ooooolala !!!
Lokalizacja: Kamień Pomorski

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Gibki Staruszek »

To dobrze ... dawaj foty i coś uradzimy. A zbierając kasę szukaj majstra od blacharki ... najlepiej emeryta co ma dużo czasu i trochę sumienia.
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

Gibki Staruszek pisze:To dobrze ... dawaj foty i coś uradzimy. A zbierając kasę szukaj majstra od blacharki ... najlepiej emeryta co ma dużo czasu i trochę sumienia.
Jestem "po slowie" i z mechanikiem i z blacharzem.Chyba raczej nie sa emerytami ;)

Zreszta okaze sie jak sie z nimi spotkam :)
Awatar użytkownika
gadzio
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 240
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:32
Posiadane auto: austin rover red hot
Lokalizacja: Opole/Lipnica Mur.

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: gadzio »

Ja tez sie podepne pod temat.Mam taki problem w moim mini-przy odpalaniu cos sie zacina,tzn kreci kreci w pewnym momencie przyblokuje sie cos,przygasna konrtrolki,kreci dalej znow przyblokuje i znow kreci dalej .Po dluzszym postoju musze chwile pokrecic nim odpali i to wysysa energie z akumulatora,czasem musze podmienic akumulator.Myslalem ze to rozrusznik jest powodem wymienilem i to samo.Jak odepne przewod od cewki kreci idealnie,bez przycinania.Pomyslalem ze moze cewka szwankuje,ale wymiana tez nie pomogla.Nie Wiem gdzie dalej szukac przyczyny moze macie jakies pomysly?Miniak na gazniku,zaplon elektroniczny.
Awatar użytkownika
monsterk
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 2082
Rejestracja: 18 sty 2005, 18:43
Posiadane auto:
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: monsterk »

Za wczesny jest zapłon, takie mam skojarzenie
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: markfive »

Może zacznij od kontroli ustawienia kąta wyprzedzenia zapłonu. Taki objaw może występować przy zbyt wczesnym zapłonie.
Awatar użytkownika
gadzio
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 240
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:32
Posiadane auto: austin rover red hot
Lokalizacja: Opole/Lipnica Mur.

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: gadzio »

Dzieki za podpowiedz.Jednak raczej sam sobie z tym nie poradze,nie wiem za bardzo jak sie za to zabrac i nie mam sprzetu podejrzewam odpowiedniego do ustawienia .Zostawie to fachowcom.Dzieki
Awatar użytkownika
Arti
Wiarus
Wiarus
Posty: 528
Rejestracja: 24 lip 2012, 14:16
Posiadane auto: Rover Mini Balmoral edition
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Arti »

No to i ja się podepnę...
A czy jak pompa piszczy a nic poza tym się nie dzieje (odpala od razu, obroty są ok, nie dławi się) to mam się już martwić czy może jest jeszcze szansa, że przestanie sama z siebie? Faktem jest, że Miniak zimę garażował. Benzyny miał pół baku. Co jakiś czas go tylko odpalałem i sobie chodził 10-15 min. W garażu pompy nie słyszałem (choć być może już wtedy piszczała). Dopiero jak zacząłem nim teraz jeździć to już od samego odpalenia pojawia się ten piskliwy odgłos.
Pozdrawiam,
Arti
Awatar użytkownika
Sadam
Maniak
Maniak
Posty: 2671
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Sadam »

generalnie te pompy taki piskliwy odgłos wydają (przynajmniej te oryginalne), także ciężko powiedzieć czy masz normalny czy nienormalny pisk :)
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas :(
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

Nie iwerze ze musze odswiezyc ten watek.Miniak przeszedl pelna odbudowe,ale problem powrocil :(

Na weekendzie zrobilem nim ponad 500 km.Nastepnego dnia wsiadam do samochodu przekrecam kluczyk,slysze pompe paliwa,wszystkie kontrolki sie swieca,przekrecam do oporu zeby odpalic i...CISZA.Slychac tylko charakterystyczne "pykniecie"/"tykniecie" za kazdym razem jak przekrecam klucz w stacyjce do konca.

Co to moze byc-zuzyta cewka?rozrusznik padl? Jezli cewka to jaka polecacie z oferty Minispares lub Mini Sport. Moj Miniak to SPi z 1992 roku...
Awatar użytkownika
Arti
Wiarus
Wiarus
Posty: 528
Rejestracja: 24 lip 2012, 14:16
Posiadane auto: Rover Mini Balmoral edition
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Arti »

Trywialne ale może padł Ci akumulator? Albo coś z immo?
Pozdrawiam,
Arti
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

Arti pisze:Trywialne ale może padł Ci akumulator? Albo coś z immo?
Akumulator dziala,jestem po rozmowie z innym uzytkownikiem Miniaka z pracy(Anglika z duuuuzo dluzszym stazem niz ja :D ) i wedlug niego to rozrusznik lub stacyjka. Jutro sprawdze czy jest napiecie ze stacyjki na rozrusznik.Dodatkowo jezeli zapali na popych to wedlug niego to na bank rozrusznik.Jakies inne sugestie od polskich uzytkownikow?
ODPOWIEDZ