Jest dokładnie tak jak pisze
Monsterk. Zespołu napędowego mini A serii nie można przy naprawie traktować tak jakby blok z układem korbowo tłokowym był jedną częścią a skrzynia drugą od niego niezależną. Szczególnie skrzynia i ewentualne jej wypracowane elementy i znajdujący się na dnie szlam z opiłkami mogą zrujnować silnik i jego nowe spasowane ze sobą części. Osobiście również nie jestem zwolennikiem totalnej wymiany oryginalnych części fabrycznych mieszczących się w dopuszczalnych granicach zużycia. Przede wszystkim jednak trzeba skrzynię rozebrać do "ostatniej śrubki" dokładnie umyć obudowę i wszystkie części. Obejrzeć nawet przy pomocy szkła powiększajacego i przy dobrym oświetleniu powierzchnie bieżni łożysk, kulek, wałków, kształt ząbków na sprzęgach synchronizatorów. Sprawdzić stopień zużycia części i składać wymieniajac te części które są w widoczny i wyczuwalny sposób zużyte. Podwójna robota nie ma w tym przypadku sensu.
Mały przebieg nie jest żadną gwarancją. Zresztą tym bardziej, jeżeli masz przekonanie, że wszystkie części w skrzyni są dobre, będzie to tylko koszt związanyz rozbiórką, myciem weryfikacją i ponownym złożeniem.
Co do początkowego pytania o panewki (na które jak dotąd nikt nie odpowiedział).
W większości przypadków od dawna stosowałem panewki Vandervella. Mówiac szczerze kłopoty z panewkami zaczęły się jakieś trzy, cztery lata temu. Silniki A serii składam od ponad 20 lat i nigdy wcześniej problemów nie było. Szlify robię stale w jednej firmie. Firma ta ma obecnie znacznie lepsze maszyny niż 20 lat temu. Pracują na nich ludzie których znam osobiście od lat i nie ma mowy o pomyłkach w pomiarach czy nieznajomości tematu blok/ wał w A serii.
Znalazłem ilustrację na której widoczne jest częściowo pudełko panewek, które szlag trafił w bardzo szybkim tempie. Po bliższych oględzinach zauważyłem, że kompozycja ślizgowa na stalowej skorupie ( taśmie panewki) była jednowarstwowa i tak cienka jakby ktoś na stal naniósł sprayem alu cynk. Panewki wyprodukowane były w Australii a pudełko raczej firmy znanej.
Ciekaw jestem opinii w tej sprawie szczególnie ludzi którzy składali więcej silników niż jeden swój