Hejka.
Mam problem ze światłami mijania. Nie działa prawe światło mijania. Lewe normalnie działa. Prąd dochodzi (miernik pokazuje 12,7V). Światła drogowe normalnie działają. Bezpieczniki sprawdzone i całe, prąd na bezpieczniku także jest. Jedyne, co udało mi się zrobić, to zmostkować bezpieczniki świateł mijania, dzięki czemu mam oba światła... jednak na dłuższą metę nie chciałbym tego tak zostawiać.
Po włożeniu w oprawkę lampy i uruchomieniu świateł, miernik nie pokazuje wcale napięcia na obwodzie żarówki...
Jakieś rady, bo zaczyna mi już odbijać?
Dzięki!
Mini puszcza oczko, czyli problem ze światłami mijania
Moderator: flapjck1
- Twister
- Swój Człowiek
- Posty: 289
- Rejestracja: 04 paź 2011, 12:22
- Posiadane auto: Mini Cooper 1.0 (taki śmieszek!) 91' HIF44
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mini puszcza oczko, czyli problem ze światłami mijania
No tak, zapomniałem o jeszcze jednej drobnostce, a już nie mogę edytować... Światła mam na przekaźnikach (561). Po zmostkowaniu go (30 i 85, jak się nie mylę) zapala się tylko lewy reflektor, więc to raczej nie jest jego wina, chociaż teraz nie jestem już niczego pewien.
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Mini puszcza oczko, czyli problem ze światłami mijania
1. Masz oddzielne (dwa) bezpieczniki do świateł mijania lewego i prawego ?Twister pisze:...Jedyne, co udało mi się zrobić, to zmostkować bezpieczniki świateł mijania, dzięki czemu mam oba światła... jednak na dłuższą metę nie chciałbym tego tak zostawiać.
2. Gdzie i jak zmostkowałeś przed bezpiecznikami czy za ?
3. Jaką masz skrzynkę bezpieczników ?. W oryginalnej na 4 nie ma bezpieczników dla świateł drogowych czy mijania.
4. Czy piszesz o bezpiecznikach liniowych w oddzielnych oprawkach ?
3. Czy zmostkowanie polegało na zastąpieniu bezpieczników drutem ?
Nie licz na jednoznaczną odpowiedź / radę, bo z tego co opisujesz wynika, że masz niestandardową, modyfikowaną instalację.
Czy jesteś w stanie pokazać / narysować schemat połączeń od przełącznika poprzez przekaźnik do reflektorów.
Wszystko wskazuje na przerwę w obwodzie zasilania prawego światła mijania. Trzeba tylko tą przerwę (punkt) zlokalizować
- Twister
- Swój Człowiek
- Posty: 289
- Rejestracja: 04 paź 2011, 12:22
- Posiadane auto: Mini Cooper 1.0 (taki śmieszek!) 91' HIF44
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mini puszcza oczko, czyli problem ze światłami mijania
1. Mam dwa oddzielne bezpieczniki (a w sumie to cztery, jeśli liczyć jeszcze drogowe)markfive pisze:1. Masz oddzielne (dwa) bezpieczniki do świateł mijania lewego i prawego ?Twister pisze:...Jedyne, co udało mi się zrobić, to zmostkować bezpieczniki świateł mijania, dzięki czemu mam oba światła... jednak na dłuższą metę nie chciałbym tego tak zostawiać.
2. Gdzie i jak zmostkowałeś przed bezpiecznikami czy za ?
3. Jaką masz skrzynkę bezpieczników ?. W oryginalnej na 4 nie ma bezpieczników dla świateł drogowych czy mijania.
4. Czy piszesz o bezpiecznikach liniowych w oddzielnych oprawkach ?
3. Czy zmostkowanie polegało na zastąpieniu bezpieczników drutem ?
Nie licz na jednoznaczną odpowiedź / radę, bo z tego co opisujesz wynika, że masz niestandardową, modyfikowaną instalację.
Czy jesteś w stanie pokazać / narysować schemat połączeń od przełącznika poprzez przekaźnik do reflektorów.
Wszystko wskazuje na przerwę w obwodzie zasilania prawego światła mijania. Trzeba tylko tą przerwę (punkt) zlokalizować
2. Zmostkowałem bezpośrednio na skrzynce bezpieczników (na wyjściu)
3. Trudno mi określić - najlepiej spojrzeć na załączone zdjęcie.
4. Wszystkie bezpieczniki są w skrzynce - płaskie (pod światła 15A)
5. Dokładnie tak. Podłączyłem na "krótko" kabel pod wyjścia bezpieczników i same bezpieczniki włożyłem w skrzynkę.
Gdzie standardowo kabel z włącznika centralnego rozdziela się na prawe i lewe światło? Podejrzewam, że tam nikt nic nie przerabiał, chociaż zaczynam wątpić Możliwe, że to połączenie jest słabe i iskrzy do masy (przetarty kabel). Gdy obwód dostaje obciążenie, to cały prąd "ucieka" do masy. Jest taka możliwość?
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Mini puszcza oczko, czyli problem ze światłami mijania
Z tego rozumiem że w punktach C i D na załączonym przeze mnie schemacie.Twister pisze:2. Zmostkowałem bezpośrednio na skrzynce bezpieczników (na wyjściu)
5. Dokładnie tak. Podłączyłem na "krótko" kabel pod wyjścia bezpieczników i same bezpieczniki włożyłem w skrzynkę.
Ze zdjęcia można wywnioskować tylko tyle, że instalacja jest przerabiana i nic więcej.Twister pisze:3. Trudno mi określić - najlepiej spojrzeć na załączone zdjęcie.
W sytuacji gdy jest jeden przekaźnik do świateł mijania, dopiero za przekaźnikiem czyli w skrzynce bezpieczników. Patrz "mostek" A - B na moim schemacieTwister pisze:Gdzie standardowo kabel z włącznika centralnego rozdziela się na prawe i lewe światło?
Przyczyny trzeba szukać prawdopodobnie w samej skrzynce bezpieczników. Najprawdopodobniej słabe połączenie między A i B o ile oba bezpieczniki są i ich gniazda są w porządku.
Słabe połączenie? TakTwister pisze:Możliwe, że to połączenie jest słabe i iskrzy do masy (przetarty kabel). Gdy obwód dostaje obciążenie, to cały prąd "ucieka" do masy. Jest taka możliwość?
Iskrzy do masy, pod obciążeniem prąd ucieka do masy? Nie. Wtedy było by zwarcie. Przewód by się "zesmażył", co objawiało by się dymem, specyficznym zapachem i prawdopodobnie reflektor przestał by świecić na stałe a nie z przerwami.
- Załączniki
-
- schemat.jpg (8.72 KiB) Przejrzano 537 razy
- Twister
- Swój Człowiek
- Posty: 289
- Rejestracja: 04 paź 2011, 12:22
- Posiadane auto: Mini Cooper 1.0 (taki śmieszek!) 91' HIF44
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mini puszcza oczko, czyli problem ze światłami mijania
Usterka zlokalizowana.
Dzięki Marek! Po Twoich wskazówkach sama naprawa zajęła kilka minut Problemem była wtyczka za przekaźnikiem - luźna spinka powodowała problemy. Podejrzewam, że w przyszłości problem może powrócić, ale teraz wiem, jak się z nim obejść. Powoli zaczynam się szykować do wymiany instalacji
Jeszcze raz dziękuję!
Dzięki Marek! Po Twoich wskazówkach sama naprawa zajęła kilka minut Problemem była wtyczka za przekaźnikiem - luźna spinka powodowała problemy. Podejrzewam, że w przyszłości problem może powrócić, ale teraz wiem, jak się z nim obejść. Powoli zaczynam się szykować do wymiany instalacji
Jeszcze raz dziękuję!