Ogarniesz
Ja wyjmowałem półosie z przegubu wewnętrznego i wybijałem potem zewnętrzne w imadle. Potem trochę zabawy żeby dobrze manszetę nałożyć i zacisnąć opaskami i po robocie
Ok.
To zakładając, że łożyska wymienię lub nie (jest jakaś stuprocentowa metoda ich sprawdzenia, bo chyba i tak przy demontażu półosi będę miał je w rękach) to poza nimi coś jeszcze dokupić? Z rysunku widzę, że sporo tych elementów w zwrotnicy.
Do zdjęcia zwrotnicy ze sworzni wystarczy jakiś najzwyklejszy ściągacz, bo po 3. godzinach pukania młotkiem i lewarowania całości góra-dół udało mi się uwolnić tylko końcówkę drążka?
Nie zaszkodzi mocno "spenetrować" WD40 okolice łączenia sworznia z wahaczem.
Ja używam takiego ściągacza https://www.narzedzianonstop.pl/img/min ... _pad_0.jpg Nie pamiętam tylko jaki jest wymiar tego (U)chwytu - raz kupiłem za mały i mi ta "łyżka" nie wchodziła pomiędzy sworzeń a wahacz.
Aha i kup jakiś porządny a nie najtańszy Najtańsze to jednorazówki - albo pęknie Ci ramie albo gwint na śrubie się w połowie skończy. Ściągacz musi być masywny!
No właśnie, jak na złość WD40 mi się skończyło. :/
A rzecz w tym, że mnie chyba wystarczy jednorazowy, bo przy ilości kilometrów, które robię tym autem, to przez najbliższe 20 lat nie zamierzam dotknkąć tego obszaru.
Zabrałem się za temat wymiany przegubu i oczywiście na każdym kroku jakiś problem.
Obecnie stoję na etapie, że nie mogę wyciągnąć półosi ze skrzyni. Czy ona powinna wyjść bezproblemowo, bo u mnie ani drgnie?
Tak się w sumie zastanawiam, czy nie prościej zostawić przegub wewnętrzny i wyjąć półośkę rozcinając osłonę? To się jakoś trzyma w środku, bo jak ciągnę za półośkę to mam wrażenie, że półośka luźno wchodzi w przegub?