kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

Awatar użytkownika
forki
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 160
Rejestracja: 29 cze 2009, 18:26
Posiadane auto: Mini 1.3 SPI 95r
Lokalizacja: Piastów / Łapy

kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: forki »

Zaczęło się od małego prądu ładowania
(na biegu jałowym i włączonych światłach 12,3v przy 3tyś ob. podnosi się do 13,2)
Prąd jest jednakowy na klemach i przy alternatorze - więc uszkodzone kable raczej odpadają.

Zmieniony regulator napięcia - nie pomogło.
Myślałem że to akumulator może ma zwarcie na płytach i nie chce pobierać większej ilości z alternatora.
Zmieniony akumulator - nie pomogło.
Rozebrałem dziś alternator - sprawdziłem przebicia i diody wszystko wydawało się ok, ale dla pewności zaniosłem do znawcy. Coś posprawdzał, podpiał pod swoje patenty, wkręcił w imadło, odpalił wiertarką, i dał diagnozę wszystko ok - ma ładować.

Wykluczam więc aku i alternator.

Przy zgaszonym silniku auto nie pobiera prądu (tylko na poziomie 0,03 ale to norma)

Czy wie ktoś może gdzie szukać przyczyny - co zjada prąd ?
Gdzie czytałem że może szczotki rozrusznika, a może jakieś uszkodzone radio, a może komputer nie puszcza prądu do akumulatora ? - czy jest taka możliwość
Załączniki
lutowanie diód
lutowanie diód
20091127_1658 _DSC4718a.jpg (73.51 KiB) Przejrzano 1240 razy
Awatar użytkownika
se7ven
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1532
Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
Lokalizacja: Cieszyn

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: se7ven »

forki pisze:Coś posprawdzał, podpiał pod swoje patenty, wkręcił w imadło, odpalił wiertarką, i dał diagnozę wszystko ok - ma ładować.
~
Fajny patent wiertarka do badania alternatora :mrgreen:
Zrobił test pod obciążeniem?
Awatar użytkownika
forki
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 160
Rejestracja: 29 cze 2009, 18:26
Posiadane auto: Mini 1.3 SPI 95r
Lokalizacja: Piastów / Łapy

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: forki »

Patent z wiertarką to jeden z najczęściej stosowanych kiedy alternator jest wyciągnięty, mała żarówka która gasła przy odpowiednich obrotach no i miernik który pokazywał ładowanie - facet podpierał się kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. Będe trzymał się jego opini i faktu że sam lutowałem wcześniej i sprawdzałem diody i też były wszystkie sprawne.

W pon lub wtorek zaczynam szukać przyczyna słabego prądu ładowania w aucie (czegoś co ten prąd zabiera)

Może do tego czasu znajdzie się ktośkto mnie naprowadzi na jakiś ślad - dzięki za podpowiedzi.
Awatar użytkownika
Dejwid
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 233
Rejestracja: 19 paź 2004, 15:43
Posiadane auto:
Lokalizacja: Tczew

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: Dejwid »

Proponuję też sprawdzić masę budy i silnika
Awatar użytkownika
se7ven
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1532
Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
Lokalizacja: Cieszyn

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: se7ven »

forki pisze:Patent z wiertarką to jeden z najczęściej stosowanych kiedy alternator jest wyciągnięty, mała żarówka która gasła przy odpowiednich obrotach no i miernik który pokazywał ładowanie - facet podpierał się kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. Będe trzymał się jego opini i faktu że sam lutowałem wcześniej i sprawdzałem diody i też były wszystkie sprawne.

Mnie w szkole uczono trochę inaczej - ale to dawno temu było.
Alternator sprawdza się zawsze pod dużym obciążeniem na maszynie niekoniecznie takiej:
http://www.autoelektronika.pl/1019.html

Zmień "faceta" bo źle się podpiera :mrgreen:
sebek81
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 307
Rejestracja: 06 sty 2005, 20:27
Posiadane auto: Mini 1300
Lokalizacja: Nadarzyn

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: sebek81 »

Jak będziesz w okolicach Nadarzyna wpadnij wsadzimy inny alternator mam ich parę o ile masz mini spi lub gaznik
Awatar użytkownika
forki
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 160
Rejestracja: 29 cze 2009, 18:26
Posiadane auto: Mini 1.3 SPI 95r
Lokalizacja: Piastów / Łapy

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: forki »

W tej chwili po przelutowaniu na nowo (wszystkich lutów) diód na mostku przeczyszczeniu wszystkich kabli i (może to nie byo potrzebne) ale puszczeniu dodatkowej masy na alternator. Udało się osiągnąć 14,1 v (zgaszone światła) 13,7 v przy odpalonych. wszystko się ładnie utrzymuje, ale to ciągle mało w stosunku do zaleceń producentów akumulatorów. Dać sobie już spokój , to wszystko co da się wycisnąć z tego alternatora, bądź co bądź kilkunastoletniego? Macie więcej u siebie?
Awatar użytkownika
Dejwid
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 233
Rejestracja: 19 paź 2004, 15:43
Posiadane auto:
Lokalizacja: Tczew

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: Dejwid »

Nie kolego no bez przesady ładowanie na poziomie 13,7V przy włączonych światłach nie jest złym wynikiem i spokojnie możesz tak jeździć i ako bedzie naładowane
kamal1
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 358
Rejestracja: 10 lis 2004, 11:58
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: kamal1 »

A w którym punkcie mierzysz to napięcie. Jeśli nie wprost na samym alternatorze to musisz liczyć się ze spadkami napięcia na stykach a także na przewodach.Poza tym reglery mają rozrzuty i tak jak pisze Dejwd masz wsio O.K.
Awatar użytkownika
Dejwid
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 233
Rejestracja: 19 paź 2004, 15:43
Posiadane auto:
Lokalizacja: Tczew

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: Dejwid »

A tak <OT> nie chciałeś się Kamal wybrać z nami w poprzednią niedzielę do muzeum VW?
kamal1
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 358
Rejestracja: 10 lis 2004, 11:58
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Re: kolejny etap walki z elektryką - pomocy

Post autor: kamal1 »

Kol.Dejwid! Nawet b.chciałem ale mój miniak już zimuje w garażu.Tuż przed zlotem w pośpiechu go poskręcałem a teraz czas na usuwanie niedociągnięć.
ODPOWIEDZ