Zima

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

mipe

Zima

Post autor: mipe »

Witam,
jestem tu całkiem nowy. Od tygodnia wnikliwie czytam całe forum i jestem pod wrażeniem - mnóstwo informacji i do tego nie zauważyłem typowego na innych forach "polskiego piekiełka" :).
Zastanawiam się nad kupnem Mini i, z tego, co wyczytałem, dość mocno przeraża mnie kwestia rdzewienia i korozji w miniakach po zimie. Chciałem zapytać użytkowników, czy faktycznie jest tak źle? Czy blachy są aż tak słabe, że jedna zima może doprowadzić do remontu? Co w sytuacji, kiedy nie ma się możliwości garażowania miniaka - czy można jakoś zabezpieczyć autko przez okres zimowy? Jak najlepiej przez zimę o nie dbać, żeby na wiosnę "zniszczenia" były jak najmniejsze?

z góry dzięki za pomoc!
Awatar użytkownika
sezar
Wiarus
Wiarus
Posty: 559
Rejestracja: 26 sie 2009, 14:34
Posiadane auto: Mini'91 New Mini Cooper S '03
Lokalizacja: 49.76314,19.060957
Kontakt:

Re: Zima

Post autor: sezar »

Nie jest tak źle jeśli masz w dobrym stanie blacharkę. Mój mini stał przez trzy zimy pod chmurką i dopiero teraz jakieś małe ogniska rudej mogłem zauważyć.
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Zima

Post autor: markfive »

Nie jest problemem zabezpieczenie miniaka przed korozją i przygotowanie go do jazdy w zimie.

Najwiekszym problemem jest to, że kupując używanego miniaka (jak piszesz nosisz sie z takim zamiarem) nie masz żadnej gwarancji faktycznego dobrego stanu jego karoserii. Auto niezaleznie od wyglądu zewnętrznego, rocznika i ceny może być totalnie zgnite - do natychmiastowej kompletnej naprawy blacharskiej.

Jeżeli trafisz na zadbany (a nie tylko odszykowany do sprzedaży) egzemparz w którym już była wykonana solidna naprawa karoserii w potrzebnym zakresie, wystarczy przed każdą zimą i po, sprawdzic stan zabezpieczenia i ewentualnie uzupełnić.

Cudów nie ma. Nawet rocznik 1999 eksploatowany, a nie tylko przechowywany w garażu z pewnością wymaga interwencji blacharskiej w miejscach najbardziej podatnych na korozję.
Awatar użytkownika
Gibki Staruszek
Maniak
Maniak
Posty: 2693
Rejestracja: 05 wrz 2007, 00:21
Posiadane auto: mini 1000 ooooolala !!!
Lokalizacja: Kamień Pomorski

Re: Zima

Post autor: Gibki Staruszek »

Ja dodam, że takie małe rdzawe miejsca , jakieś spuchniecia lakieru to tylko czubek góry lodowej. Tam pod spodem jest mocno zjedzone.

Miejsca szczegulne to okolice tylnego zderzaka (pod spodem) ,skrzynka akumulatora, miejsca mocowania wózka tylnego do nadwozia, progi, doły drzwi, podłoga z przodu , słupek z zawiasami drzwi , łączenie przedniego błotnika z podszybiem , wszystkie podszybia, rogi rynienki dachowej , przedni pas, maska od spodu ,ranty nadkoli ... oczywiscie mozliwości jest więcej ... :mrgreen:
Awatar użytkownika
Bankowy
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 193
Rejestracja: 01 sie 2009, 08:15
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wyspy Dziewicze

Re: Zima

Post autor: Bankowy »

Generalnie można pominąć tylko szyby, deskę rozdzielczą z zegarami i kierownicę. A z resztą to już ostrożnie, bo ruda jest w Miniakach wszechobecna ;)
Dzwonek

Re: Zima

Post autor: Dzwonek »

Jeszcze przypnę się: jak zabezpiecza się roll-dach na zimę ?
mipe

Re: Zima

Post autor: mipe »

Dzięki za komentarze!
I przyłączę się do pytania o rolldach.
Dzwonek

Re: Zima

Post autor: Dzwonek »

Przed zimą najlepiej sprawdź na kanale stan farby zabezpieczającej podwozie - powinno być pokryte tym gumowym tatałajstwem (barankiem), ważne żeby był na całej powierzchni spodu samochodu i nie miał ubytków, bo zimą ci może zacząć się kruszyć na rantach i blacha będzie rdzewieć.
kamal1
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 358
Rejestracja: 10 lis 2004, 11:58
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zima

Post autor: kamal1 »

Dodam co jeszcze zawsze robiłem przed zimą. Pionowe listewki maskujace zgrzewy zdejmowałem i od wewnątrz spryskiwałem fluidolem.Fluidolem spryskiwałem również wszystkie złącza blach a także te najbardziej narażone na korozję miejsca.(wewnętrzne strony zderzaków,śruby mocujące zderzaki itp.) Teraz jest to o tyle wygodne,że dostępny jest również fluidol bezbarwny w spraju więc nie ma obawy o zabrudzenie lakieru.
mipe

Re: Zima

Post autor: mipe »

A co sądzicie o używaniu plandeki w styuacji, kiedy auto stoi na zewnątrz?
Nie chodzi mi o jakiś pokrowiec za 20 zł, tylko coś reklamowanego jako "porządniejsze", tzn. z otworami wentylacyjnymi i miękkim podbiciem? Pomaga czy wręcz przeciwnie?
Awatar użytkownika
rogal
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1069
Rejestracja: 05 sty 2005, 15:10
Posiadane auto: 6 x MINI
Lokalizacja: EŁK
Kontakt:

Re: Zima

Post autor: rogal »

"Plandeka pokrowiec" jest ok, pod warunkiem że się nie wiewa , bo wtedy rysuje lakier, no i jeśli jest często zdejmowany (wietrzony). Każdy pokrowiec bedzie trzymał wilgoć i jeśli zostawice go na całą zimę skutki mogą być gorsze niż jakby stał "pod chmurką" .
Ale i na to jest sposób - choćby drewniany stelaż który da dystans pomiędzy autem a pokrowcem, tylko jak to robić pod blokiem :)
pozdrawiam
Rogal

tel. 695 455 231
---------------------------
Wszystko dla Mini .
http://www.englishcars.pl
Awatar użytkownika
Saint
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1227
Rejestracja: 04 sty 2005, 22:37
Posiadane auto:
Lokalizacja: KR
Kontakt:

Re: Zima

Post autor: Saint »

Skąd my to znamy? :mrgreen:
Załączniki
snapshot20000106225503.jpg
snapshot20000106225503.jpg (49.02 KiB) Przejrzano 2205 razy
2
2
snapshot20000106225522.jpg (46.06 KiB) Przejrzano 2204 razy
3
3
058.jpg (41.42 KiB) Przejrzano 2204 razy
Zawodowy Szyderca
Awatar użytkownika
wujazz22
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 239
Rejestracja: 23 cze 2010, 11:38
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wawa/Muranow

Re: Zima

Post autor: wujazz22 »

Pewnie w archiwum mozna znalezc gdzies instrukcje wykonania tego pseudo garazu by inż. Adam Słodowy "tunig domowy" :-P :-D
Michauu

Re: Zima

Post autor: Michauu »

No bez jaj chyba ja coś takiego zmontuje :lol:
Awatar użytkownika
jrock7
Wiarus
Wiarus
Posty: 507
Rejestracja: 15 lip 2006, 18:44
Posiadane auto: R55 Cooper D
Lokalizacja: Gdynia

Re: Zima

Post autor: jrock7 »

Podepne sie pod temat bo od dluzszego czasu nurtuje mnie ta sprawa, a nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi....
Otoz, czy da sie klasykiem regularnie jezdzic w zimie, tzn. np. codziennie do roboty?
Jezeli teoretycznie jest to Mini po gruntownym remoncie calosci - praktycznie po odbudowie - czy zima, taka jaka mamy np. teraz, nie jest mu straszna?
Widze na forum, ze wiekszosc wlascicieli jednak garazuje swoje skarby - czy az tak zle to znosza te autka? Z drugiej strony widze jak samochody o podobnych gabarytach calkiem niezle radza sobie na sniegu/w mrozie?
Wiec jak to jest tak naprawde?

Pozdrowienia!
ODPOWIEDZ