zamarzające zamki
zamarzające zamki
Witam. Bardzo prosiłbym o porade lub podizelenie się własnymi obserwacjami. Posiadam Coopera i niestety pojawił sie problem zamarzania zamków w drzwiach. Nie ma mowy o ich otwarciu, wiec jedyna droga do środka wiedzie przez bagaznik. Jeżeli rozgrzeje zamki suszarką zamki puszczają. Miał ktoś podobny probel? Jaką porada? A może ktoś z Was forumowicze posiada schemat wymontowania zamków z drzmi, aby je dokladnie nasmarować? POMOCY!!!!
Re: zamarzające zamki
może spróbuj pierw od popsikania zamków jakimś silikonem w spray-u czy czymś podobnym
Re: zamarzające zamki
Niestety to już sprawdzałem kilkukrotnie i nie pomaga. Po mrożnej nocce zamki nie pracują.
Re: zamarzające zamki
czesc,
ja mam taki problem z prawymi drzwiami. W serwisie podpowiedzieli że jest to kwestia uszczelki od szyby nad klamką. Woda sie dostaje, na wysokości klamki jest jakaś cudowna elektronika, która odpowiada za szybę i za otwieranie drzwi i to wszystko zaczyna dziwnie działać jak przymrozi.
ja mam taki problem z prawymi drzwiami. W serwisie podpowiedzieli że jest to kwestia uszczelki od szyby nad klamką. Woda sie dostaje, na wysokości klamki jest jakaś cudowna elektronika, która odpowiada za szybę i za otwieranie drzwi i to wszystko zaczyna dziwnie działać jak przymrozi.
- dawid
- Super użytkownik
- Posty: 1263
- Rejestracja: 25 lis 2006, 17:47
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
Re: zamarzające zamki
ja mam ten problem tylko po myciu auta, jak jest mróz.
może myjesz furkę? wtedy woda zawsze wleci do zamka
może myjesz furkę? wtedy woda zawsze wleci do zamka
Re: zamarzające zamki
U mnie to chyba grubsza sprawa, niezwiązana z myciem auta. Po prostu po mroźnej nocy drzwi się nie otwierają. Próbuje wykręcić zamki i całe popryskac silikonem, ale to grubsza sprawa, jako, że nie tak łatwo je wydostać z drzwi. Zobaczymy czy to pomoże, ale mam już dość wsiadania przez bagażnik . Poza tym nigdy nied wiesz czy jak pojedziesz dokądś, będziesz w stanie ponownie dostac sie do auta przez drzwi.
Re: zamarzające zamki
Zamki w Mini to rzeczywiście jakiś ciężki temat i łatwo je uszkodzić.
-
- Super użytkownik
- Posty: 1632
- Rejestracja: 04 lip 2006, 20:17
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: W-wa
Re: zamarzające zamki
Kurde no... tak jak się NIC nie działo w MCS to jak przeczytałem o zamarzających zamkach to... rano wsiadałem przez bagażnik ustawienie grzania na maxa odmroziło wszystko po 5 minutach ale mam nadzieję, że to się nie powtórzy. Odrobinę nie wygodnie w garniturze
Re: zamarzające zamki
Generalnie udało mi sie dostać do zamków,ale nie tak łatwo je wyciągnąc, bo wszytsko poupychane na maxa, jak to w Mini . Na każdy zamek uzyłem z pól butelki silikonu w płynie, zobaczymy czy to pomoże. A klamki w Mini to osobny temat jak pada marznący deszcz to na cynglu robi sie warstwa z lodu i nie sposób tego ruszyc.....
Re: zamarzające zamki
Luke pisze:A klamki w Mini to osobny temat jak pada marznący deszcz to na cynglu robi sie warstwa z lodu i nie sposób tego ruszyc.....
Opalarka pomaga
- Sadam
- Maniak
- Posty: 2671
- Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: zamarzające zamki
Azrael pisze:Opalarka pomaga
Amen
p.s. w taką pogodę to niestety każde auto potrafi zamarznąć, np. w Hondzie zamarzała mi zapadka jakaś, auto się otwierało, ale drzwi pasażera nie dawały się zamknąć - dobrze że pod domem, suszarka pomogła
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
Re: zamarzające zamki
Jestem świeżo po akcji z zamkami w peugeocie. O ile kwestia wkładek jest do rozwiązania za pomocą sylikonu lub odmrażacza, to same zamki są katorgą.
Jak pisał Sadam, drzwi się otwierały, ale już nie zamykały, pomagało ogrzewanie i dmuchanie.
Osobiście uwżam, że zabójstwem jest smarowanie zamków towotem, smarem grafitowym. Te substacje odkładają sie w zamku, zapychają i ostatecznie przymarzają.
Jedyny skuteczny środek to olej maszynowy lub standardowy olej silnikowy.
Zamki we wspomnianym peugeocie reaktywowałem poprzez wymontowanie, wymoczenie w nafcie (zamiennie z ropą) oraz kąpiel w oleju silnikowym. Moczenie w nafcie miało na celu usunięcie zanieczyszczeń w postaci smarów, którymi traktował zamki poprzedni właściciel.
Od tej pory drzwi zamykają się i otwierają nawet w największych mrozach. Same zamki pracują delikatniej, szybciej łapią już na pierwszym ząbku, generalnie jak nowe.
A w kwestii Mini, u mnie problem nie istnieje, auto zapadło w sen zimowy i oczekuje wiosennej odwilży, używam tylko w sezonie wiosenno-letnim.
Jak pisał Sadam, drzwi się otwierały, ale już nie zamykały, pomagało ogrzewanie i dmuchanie.
Osobiście uwżam, że zabójstwem jest smarowanie zamków towotem, smarem grafitowym. Te substacje odkładają sie w zamku, zapychają i ostatecznie przymarzają.
Jedyny skuteczny środek to olej maszynowy lub standardowy olej silnikowy.
Zamki we wspomnianym peugeocie reaktywowałem poprzez wymontowanie, wymoczenie w nafcie (zamiennie z ropą) oraz kąpiel w oleju silnikowym. Moczenie w nafcie miało na celu usunięcie zanieczyszczeń w postaci smarów, którymi traktował zamki poprzedni właściciel.
Od tej pory drzwi zamykają się i otwierają nawet w największych mrozach. Same zamki pracują delikatniej, szybciej łapią już na pierwszym ząbku, generalnie jak nowe.
A w kwestii Mini, u mnie problem nie istnieje, auto zapadło w sen zimowy i oczekuje wiosennej odwilży, używam tylko w sezonie wiosenno-letnim.
- Babak
- Swój Człowiek
- Posty: 358
- Rejestracja: 22 mar 2010, 23:04
- Posiadane auto: Mini Cooper S R53
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: zamarzające zamki
Hehe.. u mnie identyczna sytuacja tylko trochę w inną stronę to działa. Przez 3 dni wchodziłem przez drzwi pasażera. Czyli ogólnie na start jedne drzwi robią łaskę... ALE! po wejściu jeździłem bez przerwy z godzinę i... nie mogłem wysiąść! Dopiero 10 minut stania w ogrzewanym garażu podziemnym za skutkowało.
Generalnie podobno jest to wspólny problem aut z szybami bez ramek. Szyba musi się minimalnie opuścić aby wyszła z uszczelki i zamek uwalnia zapadkę otworzywszy drzwi. Jeżeli szyba przymarza to ten efekt nie występuje. Nawet jeżeli otworzymy okno (próbowałem) to zamek tego nie odczytuje jako uchylenie okna przed otwarciem i drzwi nie otworzy. Identycznie miałem w Jaguarze XK8. Z kolei w letnich warunkach przy otwartym oknie można otworzyć drzwi także za bardzo nie widzę w tym logiki.
W każdym razie, kupiłem na shellu jakiś tłuszcz/olej w buteleczce z gąbkową końcówką. Nasmarowałem wszystkie uszczelki oraz fragmenty zamka między drzwiami a karoserią.
Problem przestał występować.
Generalnie podobno jest to wspólny problem aut z szybami bez ramek. Szyba musi się minimalnie opuścić aby wyszła z uszczelki i zamek uwalnia zapadkę otworzywszy drzwi. Jeżeli szyba przymarza to ten efekt nie występuje. Nawet jeżeli otworzymy okno (próbowałem) to zamek tego nie odczytuje jako uchylenie okna przed otwarciem i drzwi nie otworzy. Identycznie miałem w Jaguarze XK8. Z kolei w letnich warunkach przy otwartym oknie można otworzyć drzwi także za bardzo nie widzę w tym logiki.
W każdym razie, kupiłem na shellu jakiś tłuszcz/olej w buteleczce z gąbkową końcówką. Nasmarowałem wszystkie uszczelki oraz fragmenty zamka między drzwiami a karoserią.
Problem przestał występować.
Re: zamarzające zamki
To na pewno nie kwestia uchylania szyby. Otworzyć się da w każdym aucie bezramkowym bez akumulatora, gorzej z domknięciem.