Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
Moderator: flapjck1
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
nugatek twoja historia trochę przypomina mi mojego miniaka
start z dużym zapasem entuzjazmu a za co się człowiek nie zabierze to popsute albo skorodowane
wytrwałości życzę
start z dużym zapasem entuzjazmu a za co się człowiek nie zabierze to popsute albo skorodowane
wytrwałości życzę
- Gibki Staruszek
- Maniak
- Posty: 2693
- Rejestracja: 05 wrz 2007, 00:21
- Posiadane auto: mini 1000 ooooolala !!!
- Lokalizacja: Kamień Pomorski
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
nugatek pisze: Narazie prace w toku, będę Was informował na bieżąco o postępie prac
To rób zdjęcia i wklejaj na bieżąco to w razie czego pomożemy i dopilnujemy tego blacharza-magika.
Ps.Koniecznie zacznij od piaskowania. Powodzenia.
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
Witam, witam:)
trochę się nie odzywałem, bo generalnie postęp nie jest wielki , ale cały czas do przodu. Generalnie już założone są sprężyny z HiLow'ami, wymienione cyinderki hamulców (wszystkie sześć) tuleje wahaczy tylnych, miseczki teflonowe na te takie dziwne przeguby kuliste, łożyska piast przednich, piasty przednie musiałem dać do napawania, bo tak były zatarte łożyska, że już piastę objeżdżały; sworznie dolne i górne- luźne już były jak kupa;) i jeszcze pewnie kilka innych, które zrobiłem, a których nie pamiętam.
Muszę wogóle zdobyć przeguby do mojego Mini, wszystkie wyglądają już na nadwyrężone, pewnie ich czas nadchodzi...
Dodam dla Waszej informacji, że tapicerkę siedzeń będę robił od nowa- od podstaw. Chyba skóra- rozważam kolorystykę
trochę się nie odzywałem, bo generalnie postęp nie jest wielki , ale cały czas do przodu. Generalnie już założone są sprężyny z HiLow'ami, wymienione cyinderki hamulców (wszystkie sześć) tuleje wahaczy tylnych, miseczki teflonowe na te takie dziwne przeguby kuliste, łożyska piast przednich, piasty przednie musiałem dać do napawania, bo tak były zatarte łożyska, że już piastę objeżdżały; sworznie dolne i górne- luźne już były jak kupa;) i jeszcze pewnie kilka innych, które zrobiłem, a których nie pamiętam.
Muszę wogóle zdobyć przeguby do mojego Mini, wszystkie wyglądają już na nadwyrężone, pewnie ich czas nadchodzi...
Dodam dla Waszej informacji, że tapicerkę siedzeń będę robił od nowa- od podstaw. Chyba skóra- rozważam kolorystykę
- Załączniki
-
- Mini_800_15.jpg (111.89 KiB) Przejrzano 1547 razy
-
- Mini_800_09.jpg (120.85 KiB) Przejrzano 1547 razy
-
- Mini_800_02.jpg (106.93 KiB) Przejrzano 1547 razy
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
jeszce zdjęcia feluniii ) -2 kompleciki już przygotowane pod lakier i wózek przedni.
Dawajcie znać jak macie jakieś pomysły i sugestie
Dawajcie znać jak macie jakieś pomysły i sugestie
- Załączniki
-
- Mini_800_22.jpg (103.18 KiB) Przejrzano 1543 razy
-
- Mini_800_19.jpg (102.79 KiB) Przejrzano 1543 razy
-
- Mini_800_17.jpg (118.24 KiB) Przejrzano 1543 razy
- se7ven
- Super użytkownik
- Posty: 1532
- Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
- Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
Podszybie pełna profeska blacharza
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
piotr pisal o blasze - lepiej wymienic calosc, w sumie to nawet roboty mniej jak masz tak rozebrane auto
a co do felg - wolfarce ale w polerce
a co do felg - wolfarce ale w polerce
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
z podszybiem- kwestia podejścia. Za podszybie dałbym dużo więcej niż za reperaturki. Felgi idą póki co w lakier, zobaczymy co wyjdzie
- humin
- Super użytkownik
- Posty: 2321
- Rejestracja: 01 mar 2007, 21:48
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
byś wydał więcej ale takiego remontu nie robisz co kilka lat tylko na lata
więc to "więcej" może Ci się czkawką odbić ale tka jak piszesz czas pokaże czy było dobrze zrobione i czy pozostawiona reszta rzeczywiście była do końca zdrowa
więc to "więcej" może Ci się czkawką odbić ale tka jak piszesz czas pokaże czy było dobrze zrobione i czy pozostawiona reszta rzeczywiście była do końca zdrowa
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
Zgadzam się z tą opinią w 100%, ale czy- idąc tym tropem- nie powinienem kupić całego shell'a, miast restaurować "to" co kupiłem?
- humin
- Super użytkownik
- Posty: 2321
- Rejestracja: 01 mar 2007, 21:48
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
trop tropem
ale niektóre elementy powinno się wymieniać w całości i na nich nie oszczędzać
ale niektóre elementy powinno się wymieniać w całości i na nich nie oszczędzać
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
a co do podszybia, rogi sa po okolo 55 sztuka, cale podszybie w podrobce 250 - roznica 100 pln a jakosc pracy duzo wieksza, i nie sadze zeby blacharz sie wiecej napracowal z tego tytulu ze wspawal caly element zamiast kawalkow
co prawda najlepiej byloby kupic orginal ktory kosztuje juz 450, ale tez zupelnie inaczej "siada" do spawania, ale! jak kto woli
ja bym wolal wymienic calosc
poza tym - pamietaj zeby zrobic pod rogami podszybia oslony od strony kol
co prawda najlepiej byloby kupic orginal ktory kosztuje juz 450, ale tez zupelnie inaczej "siada" do spawania, ale! jak kto woli
ja bym wolal wymienic calosc
poza tym - pamietaj zeby zrobic pod rogami podszybia oslony od strony kol
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
flapjck1 pisze:poza tym - pamietaj zeby zrobic pod rogami podszybia oslony od strony kol
A tak z ciekawości zapytam, ponieważ mój Miniak też jest na etapie wymiany podszybia, czemu (poza korodowaniem ) służą te osłony?
Tylko temu, żeby syf nie leciał na podszybie?
- Saint
- Super użytkownik
- Posty: 1227
- Rejestracja: 04 sty 2005, 22:37
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: KR
- Kontakt:
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
I by nie wpadał do słupka A, i do środka miniaka, i do komory silnika.
Zawodowy Szyderca
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...
pod podszybiem lacza sie: sciana grodziowa, fartuch, slupek A, panel A, podszybie,
on oslania po prostu miejsce laczenia, owszem mozna go nie zamontowac ale wtedy korozja pod zgrzewami bardzo szybko zaczyna rozsadzac to wszystko od srodka, i caly nasz trud ojczyzniany szlag trafia
generalnie ten dekielek trzeba ladnie dopasowac, wspawac, zabezpieczyc szwy guma na pedzel i nad niego wtryskac fluidolu az wycieknie
on oslania po prostu miejsce laczenia, owszem mozna go nie zamontowac ale wtedy korozja pod zgrzewami bardzo szybko zaczyna rozsadzac to wszystko od srodka, i caly nasz trud ojczyzniany szlag trafia
generalnie ten dekielek trzeba ladnie dopasowac, wspawac, zabezpieczyc szwy guma na pedzel i nad niego wtryskac fluidolu az wycieknie
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow