PITUsiowe MINI
Moderator: flapjck1
- pituś
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 08 sty 2010, 12:02
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa
PITUsiowe MINI
Witam,
czas zaprezentować Mini, które zakupiłem latem zeszłego roku pod Łodzią od pana Zygmunta. Od tamtej pory pojeździł trochę, zimę przespał w garażu, a teraz powoli budzę go do "życia". Jako że moja Miniaczowa wiedza jest jeszcze bardzo skromna, a proces edukacyjny mozolny liczę na wyrozumiałość i cierpliwość z Waszej strony. Trochę rzeczy chcę w nim wymienić, trochę zmienić, ale czas i ilość kapitału pokaże... jak na razie edukacja!
Pozdrawiam
czas zaprezentować Mini, które zakupiłem latem zeszłego roku pod Łodzią od pana Zygmunta. Od tamtej pory pojeździł trochę, zimę przespał w garażu, a teraz powoli budzę go do "życia". Jako że moja Miniaczowa wiedza jest jeszcze bardzo skromna, a proces edukacyjny mozolny liczę na wyrozumiałość i cierpliwość z Waszej strony. Trochę rzeczy chcę w nim wymienić, trochę zmienić, ale czas i ilość kapitału pokaże... jak na razie edukacja!
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- no3.jpg (276.87 KiB) Przejrzano 3272 razy
-
- no2.jpg (232.17 KiB) Przejrzano 3272 razy
-
- no1.jpg (207.8 KiB) Przejrzano 3272 razy
-
- Swój Człowiek
- Posty: 426
- Rejestracja: 15 mar 2010, 11:12
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Józefosław/Piaseczno
- piekarz
- Swój Człowiek
- Posty: 238
- Rejestracja: 21 paź 2008, 17:08
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: PITUsiowe MINI
Te lampeczki spod zderzaka też out! W jakim celu lusterka na drzwiach i front wingach? Bo ogólnie to super!
Re: PITUsiowe MINI
Miniak jest mi znany
Mam nadzieję, że powoli pousuwasz nadmiar ozdóbek typu naklejane wloty powietrza na bokach napis RC V6 "Mini Moris" itd
Szczerze, to sam się czaiłem żeby go kupić
Mam nadzieję, że powoli pousuwasz nadmiar ozdóbek typu naklejane wloty powietrza na bokach napis RC V6 "Mini Moris" itd
Szczerze, to sam się czaiłem żeby go kupić
- pituś
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 08 sty 2010, 12:02
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa
Re: PITUsiowe MINI
tak... poprzedni właściciel trochę go "upiększył", a teraz ja powoli golę go z tych ozdóbek.
Zdjęcia są z wakacji więc jeszcze z gadżetami. W pierwszej kolejności usunąłem to co gładko odchodziło czyli podkladki pod tablice z czerwonymi płomieniami, atrapę drugiego tłumika, oczywiście napis RC-V6 i sztuczne wloty pod którymi znalazłem lekko uszkodzony lakier, nie ma już również naklejki /sport/ i orzełka z maski jak również odblasków z drzwi. Z resztą powalczę w najbliższym czasie, lakier i tak już do poprawki.
Myślałem że od razu rzuci się w oczy cewka z Jawy dzięki której dojechałem na wesele siostry i która jeszcze mi służy do tej pory(ale chyba czas wymienić)
Przy okazji chciałbym podziękować PROCu - to ty wrzuciłeś ogłoszenie Pana Zygmunta które wyłowiłem szybko i zacząłem skutecznie napastować właściciela . Dzięki!
Świeższe zdjęcia postaram się wrzucić niedługo.
Auto na razie odmówiło posłuszeństwa i zanim się zorientowałem spaliło/wylało 7l/7km ale już pracuję nad tym;) po za tym olej troszkę kapie, akumulator padł i płyn na szyby nie pryska.
Ale myślę że oddam go w kolejne ręce jak już będę w wieku poprzedniego właściciela, czyli nieprędko.
www.markfive.republika.pl ... zacząłem
Zdjęcia są z wakacji więc jeszcze z gadżetami. W pierwszej kolejności usunąłem to co gładko odchodziło czyli podkladki pod tablice z czerwonymi płomieniami, atrapę drugiego tłumika, oczywiście napis RC-V6 i sztuczne wloty pod którymi znalazłem lekko uszkodzony lakier, nie ma już również naklejki /sport/ i orzełka z maski jak również odblasków z drzwi. Z resztą powalczę w najbliższym czasie, lakier i tak już do poprawki.
Myślałem że od razu rzuci się w oczy cewka z Jawy dzięki której dojechałem na wesele siostry i która jeszcze mi służy do tej pory(ale chyba czas wymienić)
Przy okazji chciałbym podziękować PROCu - to ty wrzuciłeś ogłoszenie Pana Zygmunta które wyłowiłem szybko i zacząłem skutecznie napastować właściciela . Dzięki!
Świeższe zdjęcia postaram się wrzucić niedługo.
Auto na razie odmówiło posłuszeństwa i zanim się zorientowałem spaliło/wylało 7l/7km ale już pracuję nad tym;) po za tym olej troszkę kapie, akumulator padł i płyn na szyby nie pryska.
Ale myślę że oddam go w kolejne ręce jak już będę w wieku poprzedniego właściciela, czyli nieprędko.
www.markfive.republika.pl ... zacząłem
- Załączniki
-
- no4.jpg (138.58 KiB) Przejrzano 3203 razy
-
- no5.jpg (195.38 KiB) Przejrzano 3203 razy
- pituś
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 08 sty 2010, 12:02
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa
Czas najwyższy dobrać cewkę!
Jak dobrać najodowiedniejszą cewkę, bo na tej od Javy nie jeździ się zbyt dobrze. Szarpie i dusi, a może powód jest inny?
BTW... aktualnie jeżdżę bez świateł, czy jak pomieszam kabelki przy bezpiecznikach(wtedy świecą pozycyjne) to oprócz szybkiego rozładowania akumulatora coś grozi mojemu maleństwu. Dziś jadę na warsztat i nie wiem czy narażać auto czy lepiej siebie na mandat?
BTW... aktualnie jeżdżę bez świateł, czy jak pomieszam kabelki przy bezpiecznikach(wtedy świecą pozycyjne) to oprócz szybkiego rozładowania akumulatora coś grozi mojemu maleństwu. Dziś jadę na warsztat i nie wiem czy narażać auto czy lepiej siebie na mandat?
Re: PITUsiowe MINI
Cewkę najodpowiedniejszą kup poprostu nową w którymś ze sklepów (linki na forum) a co do opisywanych problemów z elektryką to najlepiej przejrzeć wszystkie połączenia, oczyścić konektory (w razie potrzeby skorodowane wymienić na nowe) sprawdzić główny przewód masy. Instalacja w Mini potrafi być czasem bardzo kapryśna co pewnie potwierdzą inni użytkownicy Jeśli się na tym nie znasz to poproś jakąś zaprzyjaźnioną osobę która będzie ci w stanie pomóc. A tak poza tym to bardzo ładne autko więc tak jak piszesz szybko się go nie pozbywaj i daj mu "odrobine" serca i czułości
Re: PITUsiowe MINI
sprawdź jeszcze włącznik świateł ja miałem wypalony i nie zawsze światła były, ładny mini i naprawdę fajna kierownica
- pituś
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 08 sty 2010, 12:02
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa
Re: PITUsiowe MINI
jak się okazało cała elektryka jest do wymiany, stare kable już nie przewądzą tak jak powinny...
ale ja nie o tym...
tym razem do wymiany mam całe zawieszenie: gumki, sworznie, drążki i końcówki drążków... mój mechanik nie podejmuje się poszukiwania części . W jednym ze znanych nam sklepów mogę bezproblemu kupić te części ale czy są one odpowiednie do mojego miniacza, jak je dobrać i o czym nie zapomieć robiąc zakupy?
ale ja nie o tym...
tym razem do wymiany mam całe zawieszenie: gumki, sworznie, drążki i końcówki drążków... mój mechanik nie podejmuje się poszukiwania części . W jednym ze znanych nam sklepów mogę bezproblemu kupić te części ale czy są one odpowiednie do mojego miniacza, jak je dobrać i o czym nie zapomieć robiąc zakupy?
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: PITUsiowe MINI
sprawdz jeszcze wahacze czy nie maja luzow na oskach - jak masz napinacz to takze przednie/gorne ( zeby to sprawdzic musisz podciagnac gruszke )
osotatnio jest jakis dziwny wysyp nie smarowanych zawieszen i osiek stojacych na debowo z przodu
a co do zakupow - bierz smialo, towar testowany od kazdego - chlopaki najgorszego chlamu nie maja ( zwykle, hehehehe )
osotatnio jest jakis dziwny wysyp nie smarowanych zawieszen i osiek stojacych na debowo z przodu
a co do zakupow - bierz smialo, towar testowany od kazdego - chlopaki najgorszego chlamu nie maja ( zwykle, hehehehe )
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- pituś
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 08 sty 2010, 12:02
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa
Re: PITUsiowe MINI
kolejna lekcja do nadrobienia ;p... ale na własnych błędach w przypadku Mini całkiem przyjemnie się uczyć... a Czy warto przy takiej naprawie przejść z gruszek na sprężyny? odp uzasadnij
Re: PITUsiowe MINI
Cześć, gruszki były wrzucone nowe.
Osie wahaczy z przodu miały lekkie ślady zużycia i mówiłem Panu Zygmuntowi że będzie trzeba je wymienić,
Z tyłu osi wahaczy nie widziałem, tyle mogę podpowiedzieć o zawieszeniu tej sztuki
Osie wahaczy z przodu miały lekkie ślady zużycia i mówiłem Panu Zygmuntowi że będzie trzeba je wymienić,
Z tyłu osi wahaczy nie widziałem, tyle mogę podpowiedzieć o zawieszeniu tej sztuki
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: PITUsiowe MINI
Widać cała "para", a nawet jej nadmiar poszedł w "upiększenie" auta
Ale to normalka. Dobrze, że z przodu jest ułatwiony dostęp. Do roboty i przejrzenia wszystko po kolei. Wymiana osi i łożysk górnych wahaczy. Wymiana sworzni zwrotnicy. Warto przejrzeć łożyska w piastach, stan przegubów półosi napędowych i luzy na frezach półosi przegubów od strony skrzyni. Jeżeli są regulatory wysokosci to OK jak nie ma warto założyć bo nigdy wysokości poduszek a co za tym idzie zawieszenia z lewej i prawej strony nie są równe. Amortyzatory na nasze drogi minimum KYB samonastawne. Warto sprawdzić luz poprzeczny na listwie maglownicy z prawej strony. Gdy jest tam luz, może wszystko inne być nowe a i tak zawieszenie będzie sie tłuc.
Tylne zawieszenie to przede wszystkim problem przerdzewiałych wózków. Warto więc wózek cały wymontować, wypiaskować ewentualnie wymienić lub naprawić wzmacniając słabe miejsca. Wachacze do regeneracji poprzez wymianę osi, łożyskowania osi i dystansowanie luzu poosiowego. Gruszki z tyłu wytrzymują dłużej ale zdarza sie, że przerdzewiałe są ich kołnierze metalowe od strony ramy. Regulatory pomagaja ustawić równą wysokość prawej i lewej strony ale przestrzegam przed obniżaniem wysokości zawieszenia bez sprawdzenia czy przy podniesionym do góry tyle (na podnośniku) drążki regulatorów nie wypadają z gruszek lub gruszki z mocowania w ramie.
To tyle o zawieszeniu. Co do sprężyn w miejscu gruszek niech sie wypowiedzą Ci co na takich sprężynach jeżdżą. Raczej trudno zrobić z miniaka komfortowe auto które jednocześnie nadal precyzyjnie sie prowadzi, nie buja się na zakrętach i nie dobija na dziurach. W sumie to "twarde zawieszenie" to jedna z głównych jego zalet.
Pozdrawiam
Ale to normalka. Dobrze, że z przodu jest ułatwiony dostęp. Do roboty i przejrzenia wszystko po kolei. Wymiana osi i łożysk górnych wahaczy. Wymiana sworzni zwrotnicy. Warto przejrzeć łożyska w piastach, stan przegubów półosi napędowych i luzy na frezach półosi przegubów od strony skrzyni. Jeżeli są regulatory wysokosci to OK jak nie ma warto założyć bo nigdy wysokości poduszek a co za tym idzie zawieszenia z lewej i prawej strony nie są równe. Amortyzatory na nasze drogi minimum KYB samonastawne. Warto sprawdzić luz poprzeczny na listwie maglownicy z prawej strony. Gdy jest tam luz, może wszystko inne być nowe a i tak zawieszenie będzie sie tłuc.
Tylne zawieszenie to przede wszystkim problem przerdzewiałych wózków. Warto więc wózek cały wymontować, wypiaskować ewentualnie wymienić lub naprawić wzmacniając słabe miejsca. Wachacze do regeneracji poprzez wymianę osi, łożyskowania osi i dystansowanie luzu poosiowego. Gruszki z tyłu wytrzymują dłużej ale zdarza sie, że przerdzewiałe są ich kołnierze metalowe od strony ramy. Regulatory pomagaja ustawić równą wysokość prawej i lewej strony ale przestrzegam przed obniżaniem wysokości zawieszenia bez sprawdzenia czy przy podniesionym do góry tyle (na podnośniku) drążki regulatorów nie wypadają z gruszek lub gruszki z mocowania w ramie.
To tyle o zawieszeniu. Co do sprężyn w miejscu gruszek niech sie wypowiedzą Ci co na takich sprężynach jeżdżą. Raczej trudno zrobić z miniaka komfortowe auto które jednocześnie nadal precyzyjnie sie prowadzi, nie buja się na zakrętach i nie dobija na dziurach. W sumie to "twarde zawieszenie" to jedna z głównych jego zalet.
Pozdrawiam
- pituś
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 08 sty 2010, 12:02
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa
Re: PITUsiowe MINI
MINI do sprzedania, bez dowodu rejestracyjnego który jest w urzędzie nie na chodzie, z kapciem prawym i z uciekającym olejem, a także z kilkoma innymi mankamentami z którymi sobie nie poradziłem. Sprzedać nie chcę ale muszę. Przez dziurę budżetową. Cena 6000zł