SPI - problem z odpalaniem

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

Alan.mini
Nowy
Nowy
Posty: 24
Rejestracja: 07 gru 2013, 11:45
Posiadane auto: Mini 1.3i, VW Scirocco
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Alan.mini »

Dlatego samochód w tym tygodniu jeszcze pojedzie do mechanika poleconego przez Was MP Classic w Czestochowie :) Mam nadzieje, że bez większych problemów sobie poradzą :)

Oczywiście problem stukow w silniku nie ustał :( wyżej wymienieni mechanicy mają rozebrać silnik i zobaczyc co i jak :) - jak tylko będę miec od nich info napiszę na forum co to było :)
Alan.mini
Nowy
Nowy
Posty: 24
Rejestracja: 07 gru 2013, 11:45
Posiadane auto: Mini 1.3i, VW Scirocco
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Alan.mini »

Szukanie winowajcy ciąg dalszy...
markfive pisze:pomiar napięcia na zaciskach akumulatora przed uruchomieniem silnika (powinno być około 12,3 V) i podczas pracy silnika na ok 2500 obr/min ( powinno być około 13,8 V).
- zrobiłem tak jak napisałeś. Napięcie jest ok.
Poprzedni mechanik/elektryk powiedział mi, ze najprawdopodobniej jest to wina relay boxa, jest taka mozliwosc? Da sie to jakoś sprawdzic? :) z tego co zauważyłem dosyć droga ta czesc :( jest jakiś sposób na jej naprawienie?
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: markfive »

Relay box zawiera 4 przekaźniki : główny prądowy, zasilania pompy paliwa, podgrzewacza kolektora ssącego i uruchamiania rozrusznika. Naprawa jest możliwa ale ryzykowna. Schemat "relay box'a" zamieszczony w manualu (Haynes) jest mocno uproszczony i brak na nim wielu elementów które poza przekaźnikami znajdują się na płytce drukowanej wewnątrz obudowy.
Przed decyzją zakupu nowego warto na próbę podłączyć inny "box" gdzie indziej działający.
Miałem ostatnio przypadek, ze po wymianie "boxa" problemy ustąpiły (niekoniecznie identyczne jak w Twoim przypadku) ale później okazało się , że nie sam "box" był przyczyna problemów ale stara, łatana i kilkakrotnie doraźnie przerabiana instalacja elektryczna samochodu.

Aby uniknąć problemów w przyszłości należało by dokładnie sprawdzić całą instalację, wszystkie przewody w wiązkach i końcówki oraz połączenia z masą karoserii. Na ogół nikomu nie chce się tego robić bo wymaga to dużo czasu, cierpliwości i staranności. Alternatywą może być zakup i wymiana całej instalacji na nową. Tylko tu też nie wiadomo czego można się spodziewać po "nowej" instalacji - kto i z czego ją wykonał i czy nie jest to tandetny zamiennik jak większość obecnie dostępnych części do klasyka.
Alan.mini
Nowy
Nowy
Posty: 24
Rejestracja: 07 gru 2013, 11:45
Posiadane auto: Mini 1.3i, VW Scirocco
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Alan.mini »

Dzieki za informacje. Poproszę chłopaków, aby go przetestowali i sprawdzili elektrykę. Chociaz poprzedni elektryk mowil, ze wszystkie kable itp. sa sprawne jedynie sam relay nie działa :)
mam jeszcze jedno pytanie. Obudowa jest pęknięta,czy jest mozliwosc, ze przez wilgotność relay przestaje współpracować? :)
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: markfive »

Alan.mini pisze:...Obudowa jest pęknięta,czy jest mozliwosc, ze przez wilgotność relay przestaje współpracować? :)
Zdecydowanie tak. Głównie wilgoć ma negatywny wpływ na delikatną elektrykę i korozję styków.
Awatar użytkownika
se7ven
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1532
Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
Lokalizacja: Cieszyn

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: se7ven »

Box podpasujesz z innych aut np. Polonez z silnikiem K-serii
wolnossący 1,3 112KM/6700 , 138Nm/5197
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

Wracam do tego tematu facepalm

Myslalem ze triumfalnie powroce po wymianie rozrusznika a jedyne co uslyszalem po przekreceniu kluczyka to pylo opisane wczesniej "pykniecie".

Prad jest wszedzie na cewce i rozruszniku.Relay box tez wydaje sie byc w porzadku.Jakies nowe sugestie?

Jak tak dalej pojdzie to bede musial oglosic abdykacje facepalm :D
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: markfive »

1. Dlaczego rozrusznik był wymieniony na inny ?
Sprawdziłeś jego działanie po wymontowaniu z samochodu ? Co nie działało w tym wyjętym rozruszniku ? Jeżeli wina była po stronie rozrusznika to wymiana na inny sprawny powinna załatwić sprawę.
2. Zakładając że rozrusznik faktycznie był niesprawny (w co wątpię) to czy ten drugi przed zamontowaniem był sprawdzony

3. Jeżeli rozrusznik jest sprawny to do zadziałania potrzebuje jedynie "prądu". Ponieważ pobiera on prąd o dużym natężeniu bardzo ważne jest dobre połączenie przewodów głównych "masa" od akumulatora do karoserii i "masa" między silnikiem a karoserią. "Plus" od akumulatora do zacisku "plus" rozrusznika. Potrzebny też jest dobry akumulator.

Jeżeli rozrusznik bez problemów kręci na tym samym akumulatorze zdemontowany z silnika i podłączony osobnymi kablami na zewnątrz, to powinien działać również po zamontowaniu.
Aby sprawdzić czy przyczyną są główne przewody czy instalacja sterująca należy uruchomić rozrusznik "zwarciem na krótko" większej / szerszej końcówki z zaciskiem "plus" (rozrusznik zamontowany, zaciągnięty ręczny hamulec, dźwignia biegów w pozycji luzu, zapłon nie włączony - bo po co, chcemy sprawdzić rozrusznik a nie uruchamiać w ten sposób silnik). Dla łatwego dostępu do rozrusznika trzeba zdemontować grill.

Jeżeli rozrusznik kręci w tej próbie i obraca wałem silnika to przyczyn niesprawności należy szukać w połączeniu między tym szerszym zaciskiem cewki automatu rozrusznika a przekaźnikiem który znajduje się w pudełku "relay box".
Przekaźnik uruchamiany jest przekręceniem kluczyka w stacyjce i jeżeli chodzi o "stuk" który słychać to jest to albo dźwięk uruchamianego przekaźnika albo głośniejszy stuk uruchamianego "automatu" rozrusznika. Jeżeli słychać ten stuk w "boksie" to znaczy że przekaźnik uruchamia się ale nie łączy napięcia dalej do rozrusznika. I tu mogą być dwa problemy, przewód między przekaźnikiem a rozrusznikiem albo zasilanie zacisku prądowego przekaźnika.
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: markfive »

Ponieważ za chwilę ktoś napisze, że w przekaźniku rozrusznika mogą być tez nadpalone / utlenione styki i będzie stukał a nie łączył, trzeba również wykluczyć tą ewentualność. "Relay box" da się otworzyć. ( Przytrzymać pudełko i pociągnąć za część przednia z gniazdami do wtyczek) :smile:

Nadal twierdzę, że w tym konkretnym samochodzie problem tkwi w instalacji elektrycznej (wiązki w komorze silnikowej, wtyczki / końcówki przewodów i to szczególnie w okolicy "relay box'a" )

Moje uwagi mogą jednak przydać się również innym mającym podobne problemy.
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

markfive pisze:1. Dlaczego rozrusznik był wymieniony na inny ?
Sprawdziłeś jego działanie po wymontowaniu z samochodu ? Co nie działało w tym wyjętym rozruszniku ? Jeżeli wina była po stronie rozrusznika to wymiana na inny sprawny powinna załatwić sprawę.
2. Zakładając że rozrusznik faktycznie był niesprawny (w co wątpię) to czy ten drugi przed zamontowaniem był sprawdzony

3. Jeżeli rozrusznik jest sprawny to do zadziałania potrzebuje jedynie "prądu". Ponieważ pobiera on prąd o dużym natężeniu bardzo ważne jest dobre połączenie przewodów głównych "masa" od akumulatora do karoserii i "masa" między silnikiem a karoserią. "Plus" od akumulatora do zacisku "plus" rozrusznika. Potrzebny też jest dobry akumulator.

Jeżeli rozrusznik bez problemów kręci na tym samym akumulatorze zdemontowany z silnika i podłączony osobnymi kablami na zewnątrz, to powinien działać również po zamontowaniu.
Aby sprawdzić czy przyczyną są główne przewody czy instalacja sterująca należy uruchomić rozrusznik "zwarciem na krótko" większej / szerszej końcówki z zaciskiem "plus" (rozrusznik zamontowany, zaciągnięty ręczny hamulec, dźwignia biegów w pozycji luzu, zapłon nie włączony - bo po co, chcemy sprawdzić rozrusznik a nie uruchamiać w ten sposób silnik). Dla łatwego dostępu do rozrusznika trzeba zdemontować grill.

Jeżeli rozrusznik kręci w tej próbie i obraca wałem silnika to przyczyn niesprawności należy szukać w połączeniu między tym szerszym zaciskiem cewki automatu rozrusznika a przekaźnikiem który znajduje się w pudełku "relay box".
Przekaźnik uruchamiany jest przekręceniem kluczyka w stacyjce i jeżeli chodzi o "stuk" który słychać to jest to albo dźwięk uruchamianego przekaźnika albo głośniejszy stuk uruchamianego "automatu" rozrusznika. Jeżeli słychać ten stuk w "boksie" to znaczy że przekaźnik uruchamia się ale nie łączy napięcia dalej do rozrusznika. I tu mogą być dwa problemy, przewód między przekaźnikiem a rozrusznikiem albo zasilanie zacisku prądowego przekaźnika.
Rozrusznik wymienilem bo trafil mi sie nowy za darmo.Starego nie sprawdzalem...

Co do relax boxa to tez wszystko w nim dziala-sciagnalem obudowe i przy przekrecaniu kluczyka jest "stukniecie".

Akumulator jest w pelni naladowany.Dla pewnosci zeszlej nocy zostawilem go do ladowania i dzisiaj rano z wielka nadzieja wszedlem do garazu i przekrecilem kluczyk.Znowu to samo...
Na popych samochod odpala od razu.
Masa i "plus" rowniez wydaja sie byc solidnie przytwierdzone do karoserii.Klemy na akumulatorze rowniez sa wporzadku.Zastanawiam sie na zakupem nowej masy do akumulatora bo stara jest chyba ta ktora byla zamontowana w fabryce...

Pozostaje sprawdzenie przewodu od relay boxa do rozrusznika.

Czy da mi cos proba odpalenia Miniaka od drugiego samochodu?(przy uzyciu przewodow)
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

markfive pisze:Ponieważ za chwilę ktoś napisze, że w przekaźniku rozrusznika mogą być tez nadpalone / utlenione styki i będzie stukał a nie łączył, trzeba również wykluczyć tą ewentualność. "Relay box" da się otworzyć. ( Przytrzymać pudełko i pociągnąć za część przednia z gniazdami do wtyczek) :smile:

Nadal twierdzę, że w tym konkretnym samochodzie problem tkwi w instalacji elektrycznej (wiązki w komorze silnikowej, wtyczki / końcówki przewodów i to szczególnie w okolicy "relay box'a" )

Moje uwagi mogą jednak przydać się również innym mającym podobne problemy.
Tez jestem tego samego zdania(wiem wymienilem rozrusznik,ale jak juz wspomnialem trafil sie za darmo) i w tym celu zakupilem nowa wiazke do komory silnika.Nie jest to nowka sztuka z minispares bo te sa drogie,ale wiazka z Miniaka SPi mlodszego o rok od mojego.Trudno mi okreslic jej stan bo widzialem ja tylko na zdjeciach.Co na pewno moge stwierdzic to, ze w przeciwienstwie do tej ktora mam obecnie w samochodzie "nowa" ma wszystkie fabryczne wtyczki na koncowkach kabli itd.
Zreszta osoba sprzedajaca pozbyla sie jej ze wzgledu na rozbiorke calego Miniaka ,a nie np. instalacji elektrycznej...
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8845
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: flapjck1 »

moze pies pogrzebany w akumulatorze? moze prad ma ale mocy rozruchowej 0 ?


sprawdz na spokojnie to wszystko co napisal Marek, dla pewnosci mozesz podmienic aku na inne ew. sprobowac odpalic auto z przewodow rozruchowych - jesli bedzie lepiej no to aku...


wiazka pod maska imho nie ma nic do rzeczy jesli automat puka, predzej przewod pradowy pod maska, masa lub klemy
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

flapjck1 pisze:moze pies pogrzebany w akumulatorze? moze prad ma ale mocy rozruchowej 0 ?


sprawdz na spokojnie to wszystko co napisal Marek, dla pewnosci mozesz podmienic aku na inne ew. sprobowac odpalic auto z przewodow rozruchowych - jesli bedzie lepiej no to aku...


wiazka pod maska imho nie ma nic do rzeczy jesli automat puka, predzej przewod pradowy pod maska, masa lub klemy
Bede upieral sie za ta wiazka( i Marek chyba tez bo ja widzial) kakretniej chodzi mi o 2 wtyczki ktore podchodza do relay boxa.Obie sa nadpalone, a przedowy w nie wchodzace sa rowniez nadpalone/stopione.

W dniu w ktorym Miniak padl kiedy odpalalem go po raz ostatni to przy przekreceniu kluczyka do konca dopiero po chwili odpalil-taka jakby strumien pradu dotarl do rozrusznika z opoznieniem.
Pozniej juz nie odpalil :( Co do stacyjki to tez chyba nie trzeba jej sie przygladac bo przy przekreceniu kluczyka daje prad na rozrusznik wiec chyba z tym jest ok?
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

Sorry ze post za postem,ale taki urok naszego forum :)

Miniak nie odpalil na kable od drugiego samochodu,co ciekawe pierwszy raz po przekreceniu kluczyka nie zaswiecila sie pomaranczowa lampka.Alternator nie dziala?
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: markfive »

Instalacja elektryczna, chociaż w miniaku w sumie dość prosta to trudny temat dla przeciętnego użytkownika. Na pewno nie da się jej naprawić poprzez porady na forum, na odległość. Już z tej dyskusji wynika, że nieznajomość tego indywidualnego przypadku powoduje kierowanie uwag w niewłaściwym kierunku.
Kolejny raz powtarzam. Instalacja w tym samochodzie była przerabiana przez poprzedniego właściciela prawdopodobnie w taki sposób by uruchomić / usprawnić ją na okres do sprzedaży samochodu. Nie jest więc oryginalna typowa dla SPI. Obawiam się, że przełożenie samej oryginalnej innej wiązki silnika też nie będzie bezproblemowe. Wiązka silnika SPI połączona z resztą instalacji SPI - OK, ale z instalacją przerabianą, modyfikowaną, niekoniecznie.

Kolejna uwaga. Nie wykonałeś testu podstawowego o którym pisałem. Sprawdzenie działania rozrusznika zamontowanego do samochodu poprzez podanie napięcia na cewkę "automatu" bezpośrednio. Bez tego testu dalej nie wiadomo gdzie tkwi przyczyna, czy po stronie "grubych" kabli zasilających "plus", "minus", " masa silnika", czy po stronie sterowania.

Temat wymaga interwencji specjalisty /elektryka samochodowego na miejscu. Najlepiej, obeznanego z tymi samochodami. Podejrzewam, że występuje tam więcej niż jeden problem. Z ostatniego postu można wyciągnąć wniosek, że problem również dotyczy wyłącznika zapłonu (stacyjki) lub kabli i kostek jego połączenia z resztą instalacji.

Aby umożliwić uruchamianie bez potrzeby zapalania silnika "na popych" tymczasowo można obejść problem poprzez przeprowadzenie do wnętrza dwu przewodów z podłączonym na końcu wyłącznikiem / przyciskiem do uruchamiania rozrusznika. W ten sposób można dojechać do warsztatu. Aby to zrobić należy najpierw przeprowadzić test o którym pisałem. Jeżeli rozrusznik zadziała można podłączyć przewody, jeden z "oczkiem" pod nakrętkę górnego zacisku "plus" drugi z szeroką wsuwką do zacisku automatu. Przewody poprowadzić po stronie wiązki ze strony ECU i dalej przecisnąć do wnętrza jakimś otworem w przegrodzie np. obok linki prędkościomierza. Na końcu podłączyć wyłącznik przyciskowy. Przewody nie mogą być zbyt cienkie ( co najmniej 0,75 mm2). Oczywiście na czas prac należy odłączyć akumulator.
ODPOWIEDZ