Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

Maciej

Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: Maciej »

Widziałem ten temat poruszany ale wszystkie tyczyły się gaźnika (przynajmniej te co znalazłem). Jeśli gdzieś jest tyczący się wtrysku to sory.

Pojechałem sobie na myjnie, chciałem ładnie Miniaczka z soli opłukać i cooo... wsiadam odpalam o tu lipa.

Objawy były takie ze nie chciał zaskoczyć, szedł szedł ale brakowało mu trochę do pełnego odpalenia. Następnie na nie domiar złego wyładowała się bateria w pilocie od alarmu, wiec już wogóle masakra się zrobiła. Odholowałem go do ciepłego garażu gdzie stoi od wczoraj.

To co do tej pory zrobiłem to zaprogramowałem na nowo pilota po wymianie baterii, sprawdziłem bezpieczniki (wszystkie są dobre), wciskałem również guzik bezpieczeństwa znajdujący się pod maska w prawym górnym roku jak się patrzy od przodu auta. Nie przyniosło to jednak większych zmian. No poza tą ze teraz przy przekręceniu kluczyka słychać dźwięk jak z karabinu maszynowego, z tego co wiem to kamienie tra o siebie ale nie przynosi to większego efektu.

Jak mówiłem autko stoi w ciepłym garażu od wczoraj, liczę na to że przeschnie i dziś wieczorem odpali, jeśli jednak nie to pozdejmuje kable i świece, posusze je i poprzecieram, po czym jeszcze sprawdzę czy iskra będzie przechodzić, i może z popychlu ruszy :/

Jednak jeśli nie :( to co jeszcze mógłbym zrobić ????????????

Z góry wielkie dzięki za pomoc.
Pozdro,
Maciek.
Awatar użytkownika
se7ven
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1532
Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysk

Post autor: se7ven »

Maciej pisze: No poza tą ze teraz przy przekręceniu kluczyka słychać dźwięk jak z karabinu maszynowego, z tego co wiem to kamienie tra o siebie ale nie przynosi to większego efektu.

Taki dźwięk to rozładowany akumulator, lub złe połączenie kabla zasilającego rozrusznik.
Jak osuszysz instalację zapłonową to wykręć świece i zrób to samo bo na 99% jest "zalany".
Maciej

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: Maciej »

Akumulator jest naładowany. Światła, radio działaja bez zarzutu.
Awatar użytkownika
czestermo
Zarząd
Zarząd
Posty: 1393
Rejestracja: 29 sty 2005, 12:06
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kraków

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: czestermo »

rozładowany jest!!! swiatła i radio mogą działać
uwierz na słowo juz nie raz to przerabiałem!!!
sądu nie ma... ale wyrok wydany na wieczność, z ogólnego też mnie wyrzucą;-)
Awatar użytkownika
humin
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 2321
Rejestracja: 01 mar 2007, 21:48
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: humin »

hehe ja też to przerabiałem

najpierw naładuj aku, potem sprawdzaj resztę o której pisał Piotr
Awatar użytkownika
Wódz
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 474
Rejestracja: 06 mar 2008, 22:43
Posiadane auto:
Lokalizacja: Poznań

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: Wódz »

Także to przerabiałem , daję dźwięk jakby ktoś do Ciebie strzelał, i okazało się , że był to podmęczony akumulator.
Czasem na drodze spotykam prawdziwych szaleńców...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Maciej

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: Maciej »

:) wiec aku idzie pod prostownik wieczorem.
Awatar użytkownika
humin
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 2321
Rejestracja: 01 mar 2007, 21:48
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: humin »

jak podłączysz wieczorem daj mu czas do rana - podłącz i musi zakręcić
Maciej

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: Maciej »

A co myślicie o tym by go podłączyć pod inne auto i wystartować z niego, a potem niech sam sie naładuje?
Awatar użytkownika
humin
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 2321
Rejestracja: 01 mar 2007, 21:48
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: humin »

moim zdaniem jak jest padnięty na tylem, że sam sobie nie radzi to alternator juz nie da rady go na tyle naładować by pochodził
może i odpalisz, ale kolejnym razem bedziesz miał ten sam problem
Awatar użytkownika
Saint
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1227
Rejestracja: 04 sty 2005, 22:37
Posiadane auto:
Lokalizacja: KR
Kontakt:

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: Saint »

Jeżeli nie masz akumulatora bezobsługowego, to sprawdź poziom elektrolitu i na czas ładowania odkręć korki poszczególnych komór.
Zawodowy Szyderca
Maciej

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: Maciej »

Mam problem z załatwieniem prostownika, wiec jestem zmuszony odłozyc majsterkowanie do weekendu :/
Awatar użytkownika
humin
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 2321
Rejestracja: 01 mar 2007, 21:48
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: humin »

proponuję zakup - koszt stosunkowo niewielki a będzie Ci jeszcze potrzebny
nie musisz kupowac wielkiej lory, wystarczy mała marketowa wersja np. http://allegro.pl/item556011628_prostow ... ml#gallery

oczywiście jak masz możliwości finansowe to im większy tym lepszy :D
Awatar użytkownika
icemac
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1775
Rejestracja: 30 sty 2007, 11:03
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: icemac »

humin pisze:proponuję zakup - koszt stosunkowo niewielki a będzie Ci jeszcze potrzebny
nie musisz kupowac wielkiej lory, wystarczy mała marketowa wersja np. http://allegro.pl/item556011628_prostow ... ml#gallery

oczywiście jak masz możliwości finansowe to im większy tym lepszy :D


mam podobny - dwa razy "odratował" mi akumulator ;) po tym jak nie wyłączyłem świateł.

ale teraz mam "brzęczyka dręczyciela" domowej roboty i światła musze juz gasić :mrgreen:
Się zmienia ... Clubman + MM = mają się dobrze :twisted:
Maciej

Re: Nie odpala po pobycie w myjni karcherowej, 1.3 na wtrysku

Post autor: Maciej »

A tez mam takiego bzyczka do swiatel na bezczela pod bezpieczniki podlaczony :D
ODPOWIEDZ